1. MATEUSZ MORAWIECKI
Nadzieja obozu władzy i twardy orzech do zgryzienia dla opozycji. Choć nowy premier Mateusz Morawiecki odebrał nominację na szefa rządu pod koniec 2017 r., prawdziwy początek urzędowania dopiero przed nim. Już w styczniu planowana jest głęboka rekonstrukcja rządu i tak naprawdę wtedy poznamy prawdziwe zamiary Morawieckiego. Nowy premier psuje narrację wszystkim przeciwnikom obozu dobrej zmiany. Byłego prezesa dużego, zagranicznego banku i doradcę Donalda Tuska trudno oskarżyć o ekonomiczną ignorancję i zaściankowość. Osobie, która – za sprawą ojca – niemal od dziecka działała w demokratycznej opozycji, ciężko też zarzucić autorytarne ciągoty. Morawiecki nigdy nie był też twardym pisowcem (jeszcze niedawno w ogóle nie był w PiS). Exposé, w którym poruszył kwestię praw kobiet, walki ze smogiem, wstrzymania wycinki Puszczy Białowieskiej czy uporządkowania przestrzeni miejskiej, może być zapowiedzią nie tylko nowego otwarcia rządowego, ale wręcz modernizacji polskiej myśli prawicy, która na tle Europy ciągle trąci skansenem. Wszystko zależy od tego, jak Morawieckiemu ułoży się współpraca z Nowogrodzką. I na ile starczy mu determinacji, żeby forsować własne pomysły i styl działania. Jest o co walczyć. Jeśli polegnie, dołączy do grona zużytych politycznych zderzaków Jarosława Kaczyńskiego. Jeśli mu się jednak uda, może nie tylko zapewnić PiS drugą kadencję, ale też stać się naturalnym następcą Jarosława Kaczyńskiego i przywódcą nowej polskiej prawicy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.