WALDEMAR SKRZYPCZAK, generał broni
Od blisko trzech dekad polska armia przechodzi przeobrażenia. I ma to bezpośredni związek z bardziej lub mniej realnymi planami ubiegających się o rządzenie partii politycznych. Okazuje się, że polskie wojsko jest dobrym narzędziem w walce o elektorat. Co ciekawe, jeżeli spełniłyby się wszystkie obietnice polityków, to bez cienia wątpliwości można by stwierdzić, że bylibyśmy, jeżeli nie najnowocześniejszą, to na pewno jedną z nowocześniejszych armii świata. Putin miałby się kogo obawiać. Generalnie wojsko dość często „obdarzane” jest cudami. Każda nowa ekipa przejmująca rządy w kraju deprecjonuje osiągnięcia swoich poprzedników i deklaruje daleko idące reformy, które uczynią z armii potęgę militarną. Obiecuje się nieprawdopodobne nakłady na modernizację armii. I zawsze po okresie roku-dwóch lat następuje wspomniany cud. Politycy rządzący ogłaszają Polakom, że armia już jest nowoczesna i będzie taką jeszcze bardziej w nieodległej perspektywie. To nasza polska osobliwość.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.