100-lecie niepodległości, a tu nie będzie doniosłych uroczystości, będzie – jak co roku – marsz narodowców.
Bardzo źle się stało, że partia, która uważa się za wyjątkowo patriotyczną i przywiązaną do tradycyjnych wartości, tak słabo sobie poradziła ze zorganizowaniem czegoś spektakularnego na 11 listopada 2018 r. Nie mam pretensji, że nie udało się zrobić wielkiego międzynarodowego szczytu, bo tak się składa, że nasze święto niepodległości jest zarazem datą zakończenia I wojny światowej. Dla wielu państw, na czele z Anglią i Francją, jest to szalenie ważna data, było więc ograniczenie natury obiektywnej. Jednak wewnątrz można było zrobić coś wyjątkowego.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.