Dziesięć lat temu 18-letni piłkarz był dużym chłopcem, dziś to stuprocentowy profesjonalista
Jan Silva codziennie rano dojeżdża do oddalonej o 30 km od Paryża akademii tenisowej Mouratoglou. Tam ćwiczy przez godzinę ze swoją matką (byłą mistrzynią Finlandii), po czym idzie na lekcje do pobliskiej szkoły. Zajęcia kończy w południe i w stołówce je lunch przygotowany przez osobistego dietetyka. Później w akademii ma wykład z zakresu tenisowej taktyki, a po nim kolejną godzinę treningu na korcie. O 15.00 spotyka się ze swym trenerem od rozwoju ogólnego. Dopiero po tych zajęciach ma chwilę, by pooglądać kreskówki. Jan niedawno skończył sześć lat. Młody Fin nie jest pierwszym chłopcem mającym realizować ambicje opiekunów. Ale nigdy wcześniej nie było tak wielu dzieci, które od najmłodszych lat są poddawane profesjonalnemu treningowi.
Więcej możesz przeczytać w 7/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.