Wielka wyprzedaż
Gratuluję bardzo dobrego artykułu „Wielka wyprzedaż" (nr 6). Gdyby takich publikacji było więcej, może rynek mieszkaniowy nie byłby tak przegrzany, co jest niekorzystne dla przeciętnego Polaka. Wszyscy się cieszą, że ich mieszkania są coraz droższe, ale nie zdają sobie sprawy, iż wysoka cena ogranicza możliwości zakupu większego mieszkania lub domu.
Uważam, że spadek cen zostanie wywołany masową wyprzedażą mieszkań i apartamentów zakupionych przez zachodnich inwestorów, gdyż oni są w stanie zaakceptować znacznie niższy poziom cen, ciągle realizując zysk. Poza tym nie są tak mocno związani z naszym rynkiem jak lokalni inwestorzy, przecież ciągle szukają okazji na rynkach wschodzących. Poza tym Polacy nie kupowali nigdy na tak dużą skalę mieszkań pod inwestycje. Znajomy, który zajmował się sprzedażą atrakcyjnych apartamentów w Warszawie rok temu, mówi, że często były one wykupione w 70-80 proc. przez zachodnich inwestorów. Wydaje mi się to prawdopodobne, gdyż nasz lokalny popyt na mieszkania nie miałby aż takiej przewagi nad podażą, by doprowadzić do wzrostu cen o 100 proc.
MICHAŁ NALEWAJEK
Gratuluję bardzo dobrego artykułu „Wielka wyprzedaż" (nr 6). Gdyby takich publikacji było więcej, może rynek mieszkaniowy nie byłby tak przegrzany, co jest niekorzystne dla przeciętnego Polaka. Wszyscy się cieszą, że ich mieszkania są coraz droższe, ale nie zdają sobie sprawy, iż wysoka cena ogranicza możliwości zakupu większego mieszkania lub domu.
Uważam, że spadek cen zostanie wywołany masową wyprzedażą mieszkań i apartamentów zakupionych przez zachodnich inwestorów, gdyż oni są w stanie zaakceptować znacznie niższy poziom cen, ciągle realizując zysk. Poza tym nie są tak mocno związani z naszym rynkiem jak lokalni inwestorzy, przecież ciągle szukają okazji na rynkach wschodzących. Poza tym Polacy nie kupowali nigdy na tak dużą skalę mieszkań pod inwestycje. Znajomy, który zajmował się sprzedażą atrakcyjnych apartamentów w Warszawie rok temu, mówi, że często były one wykupione w 70-80 proc. przez zachodnich inwestorów. Wydaje mi się to prawdopodobne, gdyż nasz lokalny popyt na mieszkania nie miałby aż takiej przewagi nad podażą, by doprowadzić do wzrostu cen o 100 proc.
MICHAŁ NALEWAJEK
Więcej możesz przeczytać w 7/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.