Trwa wojna o samoloty rządowe… w Wielkiej Brytanii. Premier Gordon Brown naraził się na gniew pałacu Buckingham, po tym jak zrezygnował z planów wydzierżawienia dwóch nowych samolotów pasażerskich, z których mieliby korzystać rząd i rodzina królewska w czasie zagranicznych podróży. Premier zgodził się jedynie na zakup małego samolotu z 15 miejscami, którym członkowie rodziny królewskiej będą mogli podróżować wyłącznie w kraju. Rząd tłumaczy swoją decyzję koniecznością zaciskania pasa. W ramach oszczędności Brown zachęcił też ministrów, by korzystali z samolotów rejsowych, a nie z lotów czarterowych. Pomysł zakupu specjalnego samolotu rządowego, ochrzczonego przez brytyjską prasę Blair Force One, próbował przeforsować były premier Tony Blair. Pod wpływem protestów opozycji Blair był zmuszony zrezygnować z tego pomysłu. (PB)
Więcej możesz przeczytać w 15/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.