Rynsztokowy język wchodzi na salony
Zachowałem całą swoją integralność ateistyczną, za którą pan przynajmniej powinien mnie, k.... mać, docenić" – powiedział Aleksander Kwaśniewski w rozmowie ze Sławomirem Sierakowskim („Krytyka Polityczna"). I sprowokował wiele pełnych oburzenia głosów. „Teraz, k..., pier..li mi, jak wywiad udzielam!" – powiedział Jan K., czyli słynny Cygan z Torunia, i natychmiast stał się ulubieńcem internautów. Niby to samo słowo, a jakże różne reakcje odbiorców. Wszyscy znamy przysłowie: co wolno wojewodzie..., ale w tym wypadku należałoby raczej zapytać: czego nie wolno wojewodzie? Coraz częściej zdarza się bowiem politykom (nad)używać rynsztokowego języka.
Więcej możesz przeczytać w 15/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.