Jest doktorem prawa, ulubieńcem mediów, kieruje partią z ponadstuletnią tradycją. Ale 47-letni Guido Westerwelle dopiero dziś stoi przed życiową szansą. Jeśli sprawdzą się prognozy, za kilka tygodni zostanie wiceszefem rządu i ministrem spraw zagranicznych RFN. Na przeszkodzie może stanąć tylko jedno – Westerwelle ma słabość do mężczyzn.
Z niemal chłopięcej twarzy Westerwellego nie znika uśmiech: dobra passa jego Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) trwa. Paradoksalnie, mimo kryzysu finansowo -gospodarczego liberałowie uzyskali spośród
niemieckich partii największy wzrost poparcia w wyborach do europarlamentu, a po niedawnym głosowaniu saksońskich Ossia mogą prowadzić rozmowy o stworzeniu rządu z chadekami. Szanse FDP na powrót u boku
CDU/CSU do gabinetów rządowych są ogromne. W sondażach chadecy i liberałowie biją na głowę wszystkie pozostałe partie. Jednego tylko Westerwelle nie jest do końca pewien: jaki resort przypadnie mu w udziale w nowej
koalicji rządowej. Zgodnie z wieloletnią tradycją powinien zostać szefem dyplomacji. Nie byłby to pierwszy w historii Niemiec wypadek powierzenia tego resortu homoseksualiście, ale pierwszy powszechnie znany.
niemieckich partii największy wzrost poparcia w wyborach do europarlamentu, a po niedawnym głosowaniu saksońskich Ossia mogą prowadzić rozmowy o stworzeniu rządu z chadekami. Szanse FDP na powrót u boku
CDU/CSU do gabinetów rządowych są ogromne. W sondażach chadecy i liberałowie biją na głowę wszystkie pozostałe partie. Jednego tylko Westerwelle nie jest do końca pewien: jaki resort przypadnie mu w udziale w nowej
koalicji rządowej. Zgodnie z wieloletnią tradycją powinien zostać szefem dyplomacji. Nie byłby to pierwszy w historii Niemiec wypadek powierzenia tego resortu homoseksualiście, ale pierwszy powszechnie znany.
Więcej możesz przeczytać w 38/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.