Miecz regulatora nie przetnie i nie podzieli Telekomunikacji Polskiej na część hurtową oraz detaliczną. Co nie oznacza, że Anna Streżyńska, szefowa Urzędu Komunikacji Elektronicznej, poniosła porażkę. Wręcz przeciwnie. Dzięki niej klienci zyskają tańsze i lepsze usługi, znacząco rozwinie się infrastruktura, a prestiż regulatora na tym nie ucierpi.
TTP, UKE oraz operatorzy alternatywni ostatecznie osiągnęli kompromis co do warunków współpracy. Największy polski telekom zobowiązał się nie tylko do potężnych inwestycji w infrastrukturę telekomunikacyjną, ale też zapewnienia konkurentom korzystnych warunków współpracy.
Batalia o przyszłość jednego z największych polskich przedsiębiorstw – Grupy TP ( jej roczne przychody sięgają 18 mld zł, a zysk netto ponad 2 mld zł) dobiega końca. Rynek uniknął zawirowań i problemów, które wywołałby podział operatora telekomunikacyjnego. Koszt operacji szacowany był na miliard złotych, a czas jej trwania wyniósłby od trzech do pięciu lat – wówczas o inwestycjach w polski Internet raczej można by było zapomnieć.
Więcej możesz przeczytać w 38/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.