Pierwsze hybrydowe BMW ma w sobie coś z iPhone’a. Choć nie zachwyca specjalnie umiejętnościami, to moda uczyni z niego pojazd szczególnie pożądany. Głównie w Stanach Zjednoczonych.
Zacznijmy zatem od osławionego iPhone’a. Niewątpliwie jest szalenie nowatorski, dobrze wykonany, modny i nietuzinkowy. Ale jeżeli chodzi o funkcjonalność, to na tle normalnych telefonów wypada blado. Tak naprawdę telefon Apple'a służy do wszystkiego, tylko nie do tego, do czego powinien służyć w pierwszej kolejności, czyli do dzwonienia. Jest niczym innym jak tylko odtwarzaczem muzyki wzbogaconym o funkcję wykonywania połączeń, która nie działa zbyt dobrze. To jednak – paradoksalnie – wcale nie stanęło iPhone’owi na drodze do sukcesu. Przeciwnie – ta oryginalność połączona z „niepełnosprawnością" stała się jego wizytówką.
Więcej możesz przeczytać w 48/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.