A - adwokatura - To piękny zawód pod warunkiem, że jest wykonywany etycznie. Niestety z tym bywa różnie. Źle pojęta solidarność zawodowa wyklucza nadzieję na zmiany na lepsze. Dlatego chcę odebrać korporacjom sądownictwo dyscyplinarne. Ponadto, ten zawód musi być szerzej otwarty, zwłaszcza dla młodych ludzi. Chodzi o to, by wewnętrzna konkurencja podnosiła jakość świadczonych usług i uczyniła je dostępnymi dla każdego Polaka. Z tych, wyżej wymienionych powodów, adwokaci nie przepadają za mną, a ja naprawdę jestem przyjacielem adwokatury, choć sam zawsze chciałem być prokuratorem.
B - bandyta - Krzywda jaką wyrządzają bandyci jest wyzwaniem dla państwa, by skutecznie ich ścigało i surowo karało. To przekonanie zaprowadziło mnie do polityki.
Na początku lat 90. byłem we Włoszech, wtedy z rąk mafii zginął sędzia Giovanni Falcone. Myślałem, że to w Polsce niemożliwe. Wróciłem do kraju i zaczęły się serie zamachów bombowych oraz gangsterskich porachunków. Ludzie czuli się coraz bardziej zastraszeni. Walka z bezkarnością bandytów stała się wówczas moją pasją i doprowadziła na fotel Ministra Sprawiedliwości.
C - cenzura - Pierwsze skojarzenie to lekcje historii w szkole średniej. Przynosiłem na nie ocenzurowane felietony Stefana Kisielewskiego. Nauczycielka przynosiła wówczas felietony Daniela Passenta, który na łamach "Polityki" usiłował polemizować z Kisielem. Ta bezpośrednia forma cenzury to już zamierzchła przeszłość. Dziś cenzura kojarzy mi się z poprawnością polityczną. W niektórych krajach Unii Europejskiej ta nowa forma cenzury, nawet w Święta Bożego Narodzenia, zakazuje pokazywania symboli religijnych. Albo jak w Szwecji, karze więzieniem za krytykę promowania homoseksualizmu. To nawet gorzej, niż cenzura. Zastanawiam się, czy w Europie nie zaczyna się swoista pełzająca rewolucja kulturalna. Jej celem miałoby być zatarcie tożsamości chrześcijańskiej naszego kontynentu.
D - dyscyplina - Ostatnimi laty w wychowaniu młodzieży górę wzięła filozofia nieokiełznanej wolności. Niektórzy kojarzą to z hasłem: "Róbta co chceta". Uważam, że młodzi ludzie potrzebują sporo wyrozumiałości, ale także jasno zakreślonych granic tego co wolno. Nakreślenie owych granic powinno łączyć się z odpowiedzialnością.
D - Dorn - Bardzo inteligentny człowiek, poliglota, bajkopisarz. Sadzę, że ma ambitne osobiste plany polityczne. Niektórzy uważają, że mimo politycznego doświadczenia nie zawsze docenia wagę relacji interpersonalnych. Ponadto, bardzo sprawny sejmowy adwersarz i polemista.
E - emigracja - Mieliśmy emigrację polityczną, potem zarobkową, teraz ta zarobkowa nabiera nowego wymiaru: emigracji młodych ludzi w poszukiwaniu szans na lepszy rozwój i społeczny awans. Dlatego tak ważne jest znoszenie szeregu barier jakie młodzi ludzie napotykają w naszym kraju. Otwarcie korporacji - to tylko jeden z kroków prowadzących do tego. Uproszczenie przepisów, ułatwienie prowadzenia własnej działalności gospodarczej - to wszystko trzeba zrobić, by młodzi ludzie dostrzegli szanse na spełnienie swoich marzeń, na lepsze jutro.
F - fascynacja - Fascynacja to byłoby za dużo powiedziane, ale to co robię fascynuje mnie. Mam na myśli nie tyle polityczną stronę mojej działalności, ale organiczną pracę nad przebudową wymiaru sprawiedliwości w Polsce. To bardzo trudne zadanie, ale jeśli nie zabraknie sejmowej większości, to cel do osiągnięcia w Polsce. Jestem przekonany, że może to być jeden z sukcesów tego rządu.
F - Milton Friedman - Zmarły niedawno guru ortodoksyjnych liberałów i radykalnych zwolenników wolnego rynku. Człowiek różnego światopoglądu ode mnie. Zaimponowała mi jego intelektualna odwaga. Na początku lat 90. jego receptą dla państw postkomunistycznych były słowa: "Po pierwsze wolny rynek, po drugie wolny rynek, po trzecie wolny rynek". Gdy zobaczył efekty wolnorynkowej zmiany, której nie towarzyszyło równoległe budowanie silnego państwa prawa, publicznie przyznał się do błędu. Zmienił rekomendację na: "Po pierwsze praworządność, po drugie praworządność, po trzecie praworządność". To co robię dzisiaj jest realizacją tej ostatniej recepty Friedmana. Nie byłoby wolnego rynku z prawdziwego zdarzenia bez skutecznego przestrzegania reguł i zasad, które go tworzą. Na ich straży musi stać sprawnie działający wymiar sprawiedliwości.
G - Grupa Trzymająca Władzę - Układ dość czynnych ludzi, którzy prywatę mocno przedkładali ponad interes publiczny. Ten ostatni na dobrą sprawę mieli za nic. Procedury prawne, z ich punktu widzenia, miały być tylko po to, by je omijać i łamać. Taki układ można odnaleźć w wielu obszarach funkcjonowania naszego państwa, zwłaszcza tam gdzie spotyka się władza, biznes i polityka, nie tylko na szczytach władzy, lecz i w samorządzie, czy rozmaitych organizacjach, które przejęły funkcje państwa.
To co odkrywa prokuratura w sprawie korupcji w piłce nożnej to tylko jeden z przykładów słabości państwa i dowód, że należy je wzmacniać, a nie dalej osłabiać.
H - Humor - Bezcenny również w polityce, jest podporą w trudnych chwilach. Rozładowuje napięcie, od którego w polskiej polityce aż iskrzy.
I - Inwigilacja Prawicy - Proces ściśle związany z "grubą kreską", dzięki której w strukturach władzy zostali ludzie dawnego aparatu represji. Przemycili w nowe polityczne realia dobrze znane sobie metody. Pokusie nielegalnego kształtowania sceny politycznej uległy nawet osoby, które za komuny były ofiarami takich działań.
J - Jaruzelski - Człowiek inteligentny, wybijający się ponad świat zatęchłego komunizmu. Moim zdaniem cynik i koniunkturalista, zależny od wiatru epoki. Jestem przekonany, że jego zgoda na zmiany w Polsce nie wynikała ze szlachetnych pobudek. Po prostu zdawał sobie sprawę z nieuchronności upadku komunistycznego systemu. Zręczny gracz, postać niegodna rangi polskiego generała.
J - Jakubowska - Osoba odrażająco pragmatyczna, maksymalnie wykorzystująca władzę dla prywaty. Wzniosłe hasła i puste gesty. Przystojna, ale zła kobieta.
K - Kara - Sprawiedliwa, czyli odpowiednia do winy, winna odstraszać od popełnienia przestępstw i izolować najgroźniejszych, zwłaszcza niepoprawnych, przestępców. Moim zdaniem, za najokrutniejsze zabójstwa sprawiedliwa byłaby kara śmierci. W obecnej Europie, szanse na jej wprowadzenie są nikłe, dlatego zabiegam o wprowadzenie bezwzględnego dożywocia.
K - Korporacjonizm - Plaga, która panoszy się i rozrasta w Polsce. Wiele korporacji pod pretekstem standardów etycznych, dba wyłącznie o swoje, egoistyczne przywileje. Niewiele robią sobie z zasad wolnego rynku, nie mówiąc już o służbie publicznemu dobru, dla którego zostały powołane. Najwyraźniej widać to na przykładzie korporacji prawniczych, ale tylko dlatego, że o nich jest najgłośniej. Gdzie indziej wcale nie jest lepiej. Kojarzy mi się to z fałszywie pojmowaną solidarnością zawodową.
K - Kaczyńscy - Patrioci, uczciwi ludzie. Swoimi życiorysami udowodnili, że służą prawu i sprawiedliwości. Jeśli zamierzenia rządu uda się zrealizować, to będą głównymi architektami przebudowy polskiego państwa. Jarosław - silny przywódca, a zarazem bardzo sprawny strateg i mistrz politycznej analizy. Dysponuje umiejętnościami słuchania argumentów przed podjęciem decyzji. Ma inny styl pracy, niż np. Kazimierz Marcinkieiwcz. Z tym ostatnim o pracach w Ministerstwie w cztery oczy rozmawiałem bodaj raz, przed konferencją prasową. Jarosław Kaczyński - odwrotnie, wielokrotnie życzył sobie szczegółowych informacji na temat projektowanych zmian. Zaangażowany w prace poszczególnych resortów, nie pozostawia w tej sytuacji wiele czasu na PR. Zawsze dzieje się coś kosztem czegoś.
Lech - profesor prawa, państwowiec, stawiający bardzo mocno na podmiotowość Polski w relacjach międzynarodowych. Bardzo wrażliwy na sytuację i prawa kobiet, zresztą w pracy otoczony kobietami. Jeśli ktoś wątpi w aktywność Lecha Kaczyńskiego w sprawach wewnętrznych, niech porówna liczbę inicjatyw ustawodawczych zgłoszonych w trakcie obecnej prezydenckiej kadencji, z liczbą inicjatyw zgłoszonych przez poprzednich prezydentów.
L - Lew - Imię Rywina. To pewien paradoks, albowiem to postać groteskowa. Inteligentny i trzeba przyznać obrotowy cwaniak. Lew to też mój znak zodiaku, ale nie sądzę, by to miało jakiekolwiek znaczenie.
Ł - Łobuz - Osoba z premedytacją łamiąca zasadę współżycia społecznego, wyzuta z wrażliwości na innego człowieka. Od łobuza blisko do chuligana. Dla chuliganów przygotowałem sądy 24-godzinne. Ruszają pod koniec marca 2007 roku.
M - Mafia - Konglomerat zbrodni, znajdujący ochronę w organach władzy. Organizacja specjalizująca się w tworzeniu przestępstw i wielu przestępstw. Pustoszy państwo i społeczeństwo. Walka z zorganizowaną przestępczością to mój priorytet jako Prokuratora Generalnego. Myślę, że nie ma polityka, który w tym względzie miałby ostrzejsze poglądy ode mnie.
M - Marcinkieiwcz - Poznałem go w poprzedniej kadencji parlamentu. Dał się lubić, choć nigdy bliżej nie współpracowaliśmy. Jako szef sztabu Lecha Kaczyńskiego miałem wątpliwości, czy faktycznie słusznym będzie desygnowanie go na premiera. Dostrzegałem duże ryzyko takiego posunięcia. Bieg zdarzeń pokazał jednak, że Jarosław Kaczyński miał rację podejmując takie działanie. Marcinkiewicz jako premier pozytywnie zaskoczył mnie swoją PR-owską skutecznością. W umiejętności kreowania wizerunku wykazał się prawdziwym kunsztem. Sądzę, że byłby lepszym prezydentem Warszawy niż Hanna Gronkieiwcz - Waltz. Życzę mu, aby się sprawdził jako prezes PKO BP.
M - Miłość - Krótko: sens życia.
N - Niezależność - Tak jak w wymiarze państwowym nie ma całkowitej niezależności i suwerenności, tak i w ludzkim, niezależność ma swoje ograniczenia. Świat, jak i życie jest splotem rozmaitych zależności. Rzecz w tym, aby mieć ich świadomość i wybierać te, które są zgodne z wewnętrznymi przekonaniami i wyznawanymi wartościami. W polityce bardzo ważna jest świadomość, że nie jest się na nią skazanym. Pod koniec zeszłej kadencji sejmu odczuwałem zmęczenie polityką, snułem plany co będę robił, jeśli zdecyduję się z nią rozstać. Były takie chwile, że te plany wydawały mi się bardzo pociągające. To pozwala na zdrowy, tak potrzebny dystans i świadomość, że na polityce świat się na szczęście nie kończy.
P - Prezydentura - Na obecnym etapie życia nie myślę, ani nawet nie marzę o tych zaszczytach. Chciałbym się spełnić jako Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny, skończyć dzieło reformy, które rozpocząłem. To najlepsze miejsce w obszarze publicznym, w jakim mogłem się znaleźć. Prezydentem tej, ale i przyszłej kadencji będzie prof. Lech Kaczyński. Byłem szefem jego sztabu wyborczego w ostatniej kampanii i chętnie podejmę się tej roli za cztery lata. Bez jego wsparcia nie można by w Polsce zmieniać oblicza wymiaru sprawiedliwości.
R - Resocjalizacja - Bardziej złudzenie, nić prawda . Rzadko skuteczna, jest używana niczym miecz do walki z surową, to jest przynoszącą efekty, polityką karną. Jej metody często kłócą się z poczuciem sprawiedliwości i rodzić mogą przekonanie o bezkarności.
R - Rodzina - Rodzina, zwłaszcza powszechnie znanego w Polsce polityka, naprawdę ma pod górkę i płaci dużą cenę. Jestem zwolennikiem ochrony prywatności w tym obszarze.
T - Trybunał - Pewna znana i nobliwa Pani Profesor, członkini tego zacnego grona zorganizowała polityczna akcję, tzw. "List sprzeciwu środowisk prawniczych wobec polityki i planów Ministra Sprawiedliwości". Skądinąd, co zabawne, nie widziała w tym sprzeczności z zasadą apolityczności statusu sędziego Trybunału Konstytucyjnego. Jestem jej wdzięczny, poparcie dla mnie w sondażach wyraźnie wzrosło.
Kiedy słuchałem jej wypowiedzi i innych, byłych już członków Trybunału, to nasuwała mi się pewna refleksja. Mianowicie: oni to esencja mądrości, cnót wszelakich, a ich oponenci to grzeszące ignorancją pospólstwo i barachło.
Pycha, której często towarzyszy nadętość to przypadłość, która nie omija nawet bardzo inteligentnych i wykształconych ludzi. Paradoksalnie bywa, że tacy są na nią mniej immunizowani. Gdy ona staje się głównym suflerem to roztropności z lupą szukać. Ja jednak z pokorą podchodzę do każdej krytyki, nawet jeśli nie jest ona dyktowana czystą intencją.
W - Władza - Skuteczna, kierowana ideą publicznej służby może spowodować wiele zmian na lepsze. Czasami żądza władzy zniewala umysł, od takiego stanu ducha nie są wolni niektórzy opozycyjni politycy. Pożądanie władzy często przechodzi u niektórych w zupełnie bezsensowną agresję. A to z odpowiedzialnością za państwo i z poczuciem przyzwoitości niewiele ma wspólnego.
W - Wolność - Pisałem pracę magisterską o wolności. Zbyt rzadko towarzyszy jej odpowiedzialność. W dzisiejszej Polsce możemy mówić o kryzysie odpowiedzialności, co stanowi jeden z głównych naszych problemów. By z wolności korzystać, trzeba mieć świadomość wyboru. Dlatego w Polsce tak potrzebne są pluralistyczne media, nie tylko te, które mieszczą się w szeroko rozumianej poprawności politycznej.
Z - Zero - Punkt wyjścia. Musi z niego wyjść Leszek Miller, by od nowa zbudować swoją pozycję w polityce, o ile problemy z prawem nie staną na przeszkodzie. Jest to twardy, a niektórzy twierdzą bezwzględny polityk, więc łatwo nie zrezygnuje.
NIE LUBIĘ HEAVY METALU! Zbigniew Ziobro prywatnie |
---|
FILM - Na początku była "Godzilla" i jej mutacje. Gdy miałem 14 lat, były to "Gwiezdne wojny" i produkcje z Bruce'em Lee, które zachęciły mnie do trenowania sportów walki. Potem bardzo spodobali mi się "Nietykalni" Briana de Palmy. Uwielbiam jego przesłanie - prawo walczy z bezprawiem i wygrywa, choć za cenę naginania przepisów. JEDZENIE - moją ulubioną potrawą jest teraz sushi. Nie przepadam za gotowaniem, choć w potrzebie sobie radzę. Lubię polską klasykę - rosół, barszcz z uszkami. Moja mama dobrze gotuje, co odziedziczyła po babci. KOBIETA - inteligentna, wrażliwa, ciepła i emocjonalna. Na piękno kobiety składa się nie tylko wygląd, lecz i emanująca z wnętrza osobowość. Atrakcyjna na pierwszy rzut oka może mówić rzeczy niespecjalnie pociągające. Z kolei z pozoru nie wyróżniająca się może być ekscytująca, wręcz zapierać dech w piersi. KSIĄŻKA - teraz to "Budowanie państwa" Francisa Fuku-yamy. Wnioski autora są zbieżne z tym, co głosi PiS. Podoba mi się to, o czym pisał Milton Friedman: tylko w praworządnym państwie może dobrze funkcjonować wolny rynek. MUZYKA - nie lubię heavy metalu, agresywnych dźwięków, które burzą emocje. Oprócz tego mogę słuchać niemal każdego rodzaju muzyki - całe spektrum, jeśli chodzi o klasykę. Te dźwięki przenikają człowieka, szczególnie na koncertach. Ostatnio słuchałem również ludowych piosenek. Lubię też Krzysztofa Krawczyka. Ale gusty się zmieniają. OŻENEK - na wszystko trzeba mieć czas. Przyjdzie pora i na to. RODZINA - zawsze bliższa jest łączność z matką, ale z ojcem, który zmarł w zeszłym roku, też miałem dobre relacje. Choć żałuję, że nie poświęciłem mu więcej czasu. Teraz mam świadomość, co znaczy "śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą". W takich chwilach zastanawiam się, czy to, co robię, nie dzieje się kosztem zbyt wielkich poświęceń. Bliski jest mi brat Witold, który jest doradcą PiS w Parlamencie Europejskim. To on sprawił, że jestem w polityce. Pierwszy działał publicznie - udzielał się w NZS i poznał mnie z posłami AWS. Trochę się różnimy charakterami, pewnie dlatego, że jestem o siedem lat starszy. SPORT - kiedyś trenowałem sporty walki, fascynowałem się tym. URLOP - lubię wiele miejsc: gdzieś nad Morzem Śródziemnym, najchętniej na Cyprze. Nie pogardziłbym Grecją. Ciekawi mnie Hiszpania i Nowa Zelandia. Od strony kulturowej interesuję się specyfiką Ameryki Południowej. Fascynuje mnie Meksyk, który przejął ustrojowe koncepcje USA, a rzeczywistość jest tam zupełnie inna. W Meksyku okazuje się, że prawo czasem bywa bezradne w zderzeniu z kulturą. |
Fot: Z. Furman, M. Stelmach
Więcej możesz przeczytać w 1/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.