Piłkarz kontra przedsiębiorca
W październikowych wyborach na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek zyskał zaskakującego kontrkandydata. O fotel szefa polskiej piłki będzie z nim rywalizować Józef Wojciechowski. Właściciel spółki deweloperskiej JW Construction jest stałym bohaterem naszej listy 100 najbogatszych. W tym roku z majątkiem wycenianym na 900 mln zł zajął na niej 37. miejsce. Wojciechowski złożył komplet wymaganych dokumentów pod koniec ubiegłego tygodnia. Teraz będą weryfikowane. Ostateczne nazwiska wszystkich kandydatów poznamy najpóźniej na 20 dni przed zjazdem PZPN zaplanowanym na 28 października. Kandydatura Wojciechowskiego może dziwić, biorąc pod uwagę czasy, w których był właścicielem Polonii Warszawa. Zasłynął z kupowania egzotycznych zawodników i częstej zmiany trenerów. W latach 2006-2012, kiedy miał Polonię, zatrudnił ich aż 14. Próbował zrobić ze stołecznego klubu giganta Ekstraklasy, który będzie miał szansę na walkę z najlepszymi drużynami Europy w Lidze Mistrzów. Nie udało się. Józef Wojciechowski u progu kampanii wyborczej wydał oświadczenie, w którym zapowiada zwrócenie się do Ministerstwa Sportu o nadzór nad prawidłowością procedur wyborczych PZPN.
Pracodawcy pod lupą
35 proc. z nas chciałoby pracować dla dużej korporacji, która zapewni prestiż i możliwości awansu. Co piąty z nas chciałby się zatrudnić w spółce Skarbu Państwa. 14 proc. stawia na start-upy i małe firmy. 42 proc. Polaków przegląda ogłoszenia o pracę, kiedy myśli o jej zmianie. 38 proc. przegląda nawet wtedy, kiedy takiej zmiany nie planuje. Tylko co piąty Polak sprawdza oferty wtedy, gdy już nie ma pracy – wynika z najnowszego badania międzynarodowego serwisu z ofertami pracy MonsterPolska.pl. Jak wyliczyli analitycy:
Nalot na bank
13 osób zostało zatrzymanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne w związku ze śledztwem dotyczącym niegospodarności, oszustw i wyłudzenia kredytów w Banku Spółdzielczym w Nadarzynie i SK Banku w Wołominie. Wśród zatrzymanych są były prezes i wiceprezes nadarzyńskiego banku. Z dwóch banków miało wyparować w sumie 2 mld zł. Trwają przesłuchania zatrzymanych. To pokłosie działań, jakie służby prowadziły w maju tego roku w siedzibie upadłego SK Banku w Wołominie. Chodziło o ponad 100 kredytów udzielonych przez bank, które uznano za stracone. Straty wyniosły 1,6 mld zł.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.