Sondaże po debacie okazały się dla Donalda Trumpa bezlitosne. Większość Amerykanów uznała, że przegrał telewizyjne starcie. Przeciwko niemu zgodnie stanęły też liberalne media, oficjalnie popierające Hillary Clinton, takie jak telewizje CNN, MSNBC i dzienniki „The New York Times” i „The Washington Post”.
Z kolei Charles Krauthammer, komentator konserwatywnej telewizji Fox News, przekonywał, że debata zakończyła się remisem, bo sztabowi demokratki nie udało się przyczepić Trumpowi łatki wariata, który powinien się trzymać z daleka od guzika atomowego. Hillary Clinton jest tak zadowolona ze starcia z Trumpem, że pozwoliła sobie na kilka dni przerwy w kampanii, koniecznych do przygotowania się do kolejnego pojedynku. Tymczasem kandydat republikanów pracowicie ciuła kolejne głosy. W ubiegłym tygodniu Trump poleciał do Chicago, gdzie spotkał się z amerykańską Polonią, obiecując,że jeśli zostanie prezydentem, zaraz po objęciu urzędu zajmie się zniesieniem wiz dla Polaków. Choć Trump nie jest jedynym w historii kandydatem na prezydenta, który zabiega o głosy amerykańskiej Polonii (w 2012 r. stanowiły one nawet 10 proc. wszystkich głosów amerykańskich wyborców), jest chyba pierwszym, który składa tak jednoznaczne obietnice. I to mimo tego, że prezydent nie może samodzielnie, bez zgody Kongresu, przeprowadzić takiej zmiany.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.