prof. Magdalena Środ, filozofka, feministka
Incitatus
INCITATUS TO IMIĘ ULUBIONEGO KONIA CESARZA KALIGULI. Koń to wyjątkowy. Nad jego snem czuwali pretorianie, żył w luksusach. Najpierw w marmurowej stajni, potem w umeblowanym pałacu. Miał niewolników, jadał proso z drobinami złota, bywał honorowym gościem na ucztach u cesarza. Kaligula zrobił go senatorem i gdyby nie zamach, awansowałby na konsula. Ten dziwny cesarz rządził krótko, ale jego szaleństwa, zwłaszcza okrucieństwa, przeszły na trwałe do historii i do literatury. Swetoniusz pisał, że posiadał dwie wady, które często idą w parze, zwłaszcza w polityce, i to nie tylko cesarskiej: bombastyczny narcyzm i tchórzostwo. Po co Kaliguli był ten koń? Czy Kaligula chciał pokazać, że kocha zwierzęta lub że są one warte tej miłości, bo są piękne, wrażliwe i zdolne? Ci, którzy pamiętają serial o „Koniu, który mówi”, mogą tak przypuszczać. Ale nie.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.