KSIĄŻKA
Łosoś w służbie globalizacji
Na czym polegała metoda zmarłego przed rokiem Eco jako felietonisty? Można to pokazać na przykładzie tytułowego tekstu książki „Jak podróżować z łososiem”. Otóż jest to opowieść o tym, jak pisarz zapragnął przywieźć ze Szwecji do domu wędzonego łososia. Pech chciał, że w drodze powrotnej zahaczył o Londyn. Tam kilkukrotnie próbował ocalić rybę przed zepsuciem. Bezskutecznie. Pokojówka konsekwentnie co dzień wyrzucała łososia z lodówki, uzupełniając zapasy alkoholu. Tyle że Eco trunków nie wypijał. Przekładał je do szuflady. A nie był w stanie porozumieć się w tej kwestii z obsługą, bo pracownicy hotelu nie mówili po angielsku. W gruncie rzeczy jest to zatem ciekawa refleksja o konsekwencjach globalizacji i standaryzacji, która po 30 latach nie straciła nic z aktualności. Tekstów pełnych takich kunsztownych paradoksów jest tu więcej. Oczywiście nie wszystkie felietony zniosły próbę czasu, ale te o biurokracji, fanatyzmie kibiców czy teoriach spiskowych bronią się i dziś.
Mariusz Cieślik
Umberto Eco „Jak podróżować z łososiem”, Noir sur Blanc
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.