Po rozmowie Adama Bielana z redaktorem naczelnym "Super Expressu", w której polityk przyznał, że współorganizował wyjazd prezesa Jarosława Kaczyńskiego do Londynu w PiS zawrzało. Jeden z ważnych polityków tej partii, który nie zrozumiał kontekstu żartobliwego pytania i odpowiedzi dotyczących zdolności językowych premier Theresy May, zaczął rozsyłać do dziennikarzy esemesy o treści: „Bielan łże! W Londynie razem z prezesem była tłumaczka Aneta Wiśniewska. Bielan nie musiał tam jechać”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.