JAN ROKITA
Polska polityka ma to do siebie, że złe idee powracają w niej jak bumerang, nawet jeśli w przeszłości eksperymentalnie dowiedziono ich szkodliwości. Tak jest z pokraczną ideą tzw. resortów prezydenckich, do których ostatnio chce wracać prezydencki minister Paweł Soloch. W wywiadzie dla redaktora Konrada Piaseckiego bliski współpracownik Andrzeja Dudy postuluje ni mniej, ni więcej, tylko... powrót do sławetnej reguły Małej Konstytucji z 1992 r., dającej głowie państwa (jak mówi Soloch) „formalny wpływ na obsadę ministra obrony, tak samo, jak na obsadę ministra spraw zagranicznych”. Soloch idzie nawet dalej, domagając się także „wpływu prezydenta na funkcjonowanie” Ministerstwa Obrony.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.