Stacjonowały obce wojska, na mocy porozumienia, którego żadna polska władza nie mogła zmienić, bo na jej i narzuconego ustroju czele stały właśnie obce wojska. Jeżeli nie była to okupacja… Ludzie wywodzący się z opozycji zazwyczaj unikali omawianego w tym felietonie pojęcia. Jeżeli Polska była okupowana, to porozumienie Okrągłego Stołu zawarto z okupantem, temuż okupantowi gwarantując ministerstwa, banki, klub poselski, prezydenta Jaruzelskiego i inne luksusy. Żadne tam „jak Polak z Polakiem”, żadna tam nieoczekiwana „mądrość polityczna”, tylko wejście opozycji w struktury państwaokupacyjnego. Po drodze pracowaliśmy, studiowaliśmy i głosowaliśmy w kraju okupowanym, jak świnki – kolaboranci.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.