Świstak Phil z Punxsutawney w amerykańskim stanie Pensylwania nie zobaczył w tym roku swojego cienia. To oznacza, że do USA dużymi krokami zbliża się wiosna. Według legendy, jeżeli świstak w Święto Ofiarowania Pańskiego (2 lutego) wyjrzy z nory i ujrzy swój cień, będzie jeszcze co najmniej sześć tygodni zimy; jeżeli cienia nie zobaczy - wkrótce nadejdzie wiosna. Co roku świstak Phil wychodzi ze swej elektrycznie ogrzewanej norki, rozgląda się za swym cieniem, po czym w "świstkowym" języku szepcze prognozę do ucha przedstawicielowi Klubu Świstaka. Przedstawiciel przekłada to na angielski i informuje opinię publiczną. Od 1886 r. świstak z Punxsutawney zobaczył swój cień 96 razy, nie zobaczył go 15 razy (ostatni raz w 1999 r.), a z dziewięciu lat nie ma danych. Dzień Świstaka jest zawsze wielkim świętem w Punxsutawney, do miasteczka przybywa kilkadziesiąt tysięcy turystów. W tym roku na Phila czekało ponad 15 tys. ludzi. (greg)
Więcej możesz przeczytać w 6/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.