Szkoły niesamodzielności
Przyznam szczerze, że jestem zszokowany artykułem "Szkoły niesamodzielności" głównie z tego powodu, że w tym roku podjąłem studia na Politechnice Śląskiej na kierunku tak skrytykowanym przez ekspertów. Jako że należę do osób ambitnych, nie chciałbym "wegetować" na uczelni, lecz zdobywać solidne wykształcenie i walczyć o stypendium. Studiuję także politologię na Uniwersytecie Śląskim o specjalności dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Czy naprawdę nie ma przede mną perspektyw na zdobycie dobrze płatnej pracy? Czy czeka mnie przeciętność, czyli 1100 zł miesięcznie i mieszkanie kątem u rodziców? Przyznam szczerze, że ciągle mam nadzieję, iż znajdzie się w Polsce siła polityczna, która zreformuje system fiskalny i zniesie bezsensowne świadczenia socjalne. Trzeźwo myślę i mimo iż mój ojciec jest górnikiem, jestem przeciwnikiem takiego rozdawnictwa, jakie zaprezentował poprzedni i obecny rząd. Jestem też przeciwny emigracji młodych. Wyjechałbym z kraju tylko wtedy, gdybym wykorzystał wszelkie możliwe szanse, by się tu urządzić.
Adam Urbaniak
Widzący ślepi
Oprozopagnozji dowiedziałam się z komedii "Vinci". Wtedy nie kojarzyłam tej przypadłości z własną osobą, ale po przeczytaniu artykułu "Widzący ślepi" sądzę, że cierpię na łagodną postać tej choroby. Zamieszczony test twarzy rozwiązałam po 5 minutach wpatrywania się w zdjęcie i przeanalizowaniu szczegółów. Doszłam do wniosku, że na moje zapamiętywanie twarzy ma wpływ to, czy jestem w stresie czy nie. Generalnie uważam, że rozpoznaję twarze, choć nie wtedy, gdy mam do czynienia z większą liczbą osób - muszę mieć indywidualny kontakt z danym człowiekiem. Zabawna historia związana z tą przypadłością zdarzyła mi się na początku mojej pracy. Spotkałam się wówczas z naczelną. Potem przez pierwsze tygodnie nie miałam z nią kontaktu, więc kiedy zjawiła się w "moim rejonie", wzięłam ją za kogoś z obsługi technicznej i rozmawiałam z nią bardzo swobodnie - co zresztą zostało mi poczytane na plus (odebrano mnie jako osobę otwartą).
Nazwisko znane redakcji
Przyznam szczerze, że jestem zszokowany artykułem "Szkoły niesamodzielności" głównie z tego powodu, że w tym roku podjąłem studia na Politechnice Śląskiej na kierunku tak skrytykowanym przez ekspertów. Jako że należę do osób ambitnych, nie chciałbym "wegetować" na uczelni, lecz zdobywać solidne wykształcenie i walczyć o stypendium. Studiuję także politologię na Uniwersytecie Śląskim o specjalności dziennikarstwo i komunikacja społeczna. Czy naprawdę nie ma przede mną perspektyw na zdobycie dobrze płatnej pracy? Czy czeka mnie przeciętność, czyli 1100 zł miesięcznie i mieszkanie kątem u rodziców? Przyznam szczerze, że ciągle mam nadzieję, iż znajdzie się w Polsce siła polityczna, która zreformuje system fiskalny i zniesie bezsensowne świadczenia socjalne. Trzeźwo myślę i mimo iż mój ojciec jest górnikiem, jestem przeciwnikiem takiego rozdawnictwa, jakie zaprezentował poprzedni i obecny rząd. Jestem też przeciwny emigracji młodych. Wyjechałbym z kraju tylko wtedy, gdybym wykorzystał wszelkie możliwe szanse, by się tu urządzić.
Adam Urbaniak
Widzący ślepi
Oprozopagnozji dowiedziałam się z komedii "Vinci". Wtedy nie kojarzyłam tej przypadłości z własną osobą, ale po przeczytaniu artykułu "Widzący ślepi" sądzę, że cierpię na łagodną postać tej choroby. Zamieszczony test twarzy rozwiązałam po 5 minutach wpatrywania się w zdjęcie i przeanalizowaniu szczegółów. Doszłam do wniosku, że na moje zapamiętywanie twarzy ma wpływ to, czy jestem w stresie czy nie. Generalnie uważam, że rozpoznaję twarze, choć nie wtedy, gdy mam do czynienia z większą liczbą osób - muszę mieć indywidualny kontakt z danym człowiekiem. Zabawna historia związana z tą przypadłością zdarzyła mi się na początku mojej pracy. Spotkałam się wówczas z naczelną. Potem przez pierwsze tygodnie nie miałam z nią kontaktu, więc kiedy zjawiła się w "moim rejonie", wzięłam ją za kogoś z obsługi technicznej i rozmawiałam z nią bardzo swobodnie - co zresztą zostało mi poczytane na plus (odebrano mnie jako osobę otwartą).
Nazwisko znane redakcji
Więcej możesz przeczytać w 6/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.