Za miesiąc odbędzie się IX Festiwal Biegowy w Krynicy. Co wyróżnia tę imprezę?
Na początku września liczące 6 tys. mieszkańców miasto przyjmie ponad 8 tys. biegaczy. Jeżeli chcemy mówić o prawdziwym święcie biegaczy, to na pewno nie będzie nim np. kilkugodzinne spotkanie w Warszawie – niczego stolicy nie ujmując, tu odbywa się m.in. największy w Polsce półmaraton. Podczas prawdziwego święta wszyscy żyją biegami, przeżywają swój start, kibicują innym i dumnie paradują z medalami. Festiwal Biegowy tym różni się od wydarzeń sportowych w największych miastach, że trwa trzy dni. To nie jest tylko godzina przed startem i dwie godziny po nim. Impreza jest bardzo urozmaicona. To ogromna różnica wobec klasycznych wydarzeń sportowych. Tam zazwyczaj przebiegasz swój dystans, pijesz wodę i idziesz do domu. W Krynicy jest kilkadziesiąt konkurencji. W bieganie możemy bawić się wszyscy, całe rodziny. Każdy znajdzie coś dla siebie. Poza tym w miastach biega się po asfalcie, wśród samochodów, w jednej wielkiej masie. Nie przeżywa się tego, co podczas biegu w lesie, na terenach niezurbanizowanych. Uczestnik święta w Krynicy weźmie udział w biegu, posłucha wykładu, jak trenować, porozmawia z fachowcami, odwiedzi targi Expo, a wieczorem na deptaku weźmie udział w wydarzeniach kulturalnych i koncertach.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.