Jan Droski
Życie w Polsce jest drogie, a lada moment będzie jeszcze droższe. Prognozowane podwyżki i tak wysokich już opłat za media wywołują niepokój u niejednego konsumenta. W rozpoczynającym się sezonie jesienno-zimowym każdy z nas wydaje więcej, choćby na ogrzewanie i oświetlenie swojego domu. Nic dziwnego, że wizja podwyżek cen spędza sen z powiek wielu Polakom. Niepotrzebnie! Nowoczesne narzędzia dostępne na rynku, takie jak platforma MAM, pomogą w zmniejszeniu rachunków za media.
A jest co obniżać!
Polacy wydają na comiesięczne opłaty za media praktycznie tyle samo, ile na zakup jedzenia. Koszty te stanowią 24,2 proc. całego budżetu domowego (dane GUS). Mimo że płacimy za media co miesiąc, nasza wiedza na temat tych opłat jest raczej znikoma. Platforma MAM, która stale bada zachowania konsumentów, by móc w pełni odpowiadać na ich aktualne potrzeby, opublikowała właśnie najnowszy raport „Media i rachunki”, w którym zapytała przeciętnych Polaków o ich wydatki na rachunki. Wśród pytań znalazły się te o wysokość comiesięcznych opłat, rozumienie zapisów na fakturach czy jednostki, w których mierzone jest zużycie poszczególnych mediów. Wyniki pokazują obraz społeczeństwa, które płaci rachunki, ale nie wie, za co ani ile…
Płacimy dużo, wiemy mało
Przed nami sezon jesienno-zimowy, w którym comiesięczne opłaty są naturalnie nieco wyższe. Ogrzewanie mieszkania i długie wieczory spędzane w domu wpływają na znaczne zwiększenie zużycia domowych mediów. Choć wydaje się to oczywiste, to w rzeczywistości niewielu z nas ma świadomość, jak wspomniana sezonowość wpływa na domowy budżet. Według raportu platformy MAM aż 60 proc. Polaków nie jest w stanie precyzyjnie określić, ile wydaje na rachunki w skali miesiąca, 62 proc. nie wie, ile prądu zużywa ich gospodarstwo domowe, a jedna trzecia otwarcie się przyznaje, że nie wie, iż energia elektryczna jest liczona w kilowatogodzinach. Jeszcze gorzej jest ze zrozumieniem zapisów znajdujących się na fakturach. Prognozy zużycia, składowe ceny i szczegółowe wyliczenia wprawiają w konsternację większość z nas. Zaledwie połowa Polaków rozumie – lub przynajmniej deklaruje, że rozumie – zapisy na rachunku za prąd. Tak samo jest w wypadku faktur za gaz. Mimo iż połowa Polaków nie wie, za co płaci, rachunki traktuje niezwykle odpowiedzialnie. Aż 75 proc. pytanych deklaruje, że opłaty (w ogóle) są dla nich priorytetowym wydatkiem.
Strach przed zmianą
Patrząc na wyniki badań, można się pokusić o stwierdzenie, że polscy konsumenci rachunki za media traktują jako comiesięczny obowiązek, na który nie mają większego wpływu, dlatego nie warto poświęcać im zbyt dużej uwagi. Tendencję tę widać także w danych pokazujących, ilu Polaków decyduje się na zmianę dostawcy mediów. 84 proc. konsumentów nigdy nie zmieniło dostawcy prądu, a 86 proc. – gazu. Trochę inaczej liczby te wyglądają w wypadku np. usług telekomunikacyjnych. Ponad 61 proc. badanych Polaków chociaż raz zmieniło w przeszłości operatora telefonicznego, więcej niż połowa (54 proc.) zmieniła dostawcę telewizji, a internetu – 58 proc.
Dlaczego nie zmieniamy dostawców? Bo się boimy! Niestety dla dużej części społeczeństwa strach jest jednym z głównych czynników blokujących przed poszukaniem lepszej oferty na rynku. Aż 32 proc. Polaków obawia się uciążliwego procesu zmiany dostawcy, 27,2 proc. martwi się pogorszeniem jakości usług, a 26,3 proc. obawia się zwiększenia kosztów po zmianie.
Mam dla każdego
Nie trzeba zmieniać dostawcy mediów, aby zoptymalizować swoje comiesięczne opłaty. Na rynku istnieje platforma MAM, dzięki której użytkownicy nie tylko w przemyślany sposób planują swoje wydatki, ale podczas dokonywania codziennych zakupów gromadzą środki na obniżenie i opłacenie swoich domowych rachunków. – Nasi użytkownicy już teraz opłacają swoje rachunki za media środkami zebranymi dzięki dobremu przygotowaniu i realizacji planu wydatków na dany miesiąc. Dzięki temu ich rachunki co miesiąc są niższe średnio o 46,83 zł. Aktywne korzystanie z MAM pozwala nie tylko uchronić się przed skutkami podwyżek cen, lecz także wyjść na plus. W świetle nadchodzących wzrostów cen za media korzystanie z takich narzędzi jak MAM staje się powoli koniecznością – komentuje Marcin Walaszczyk, dyrektor zarządzający platformy do obniżania i opłacania rachunków za media MAM. Jak działa MAM? Na platformie dostępne są sklepy stacjonarne i internetowe.
W wypadku zakupów online wystarczy przejść do danego sklepu z poziomu platformy, a środki za dokonywane zakupy będą naliczały się na koncie użytkownika automatycznie. Bez względu na kategorię oraz wysokość zakupów każda wydana kwota gwarantuje procentowy zwrot Złotówek MAM. Są one gromadzone na indywidualnym koncie użytkownika i mogą być wykorzystane na opłacenie dowolnego rachunku za media – prąd, gaz, telefon, internet czy telewizję. W ofercie MAM znajdują się także sklepy stacjonarne.
Aby otrzymywać zwrot za zakupy w konkretnych placówkach, wystarczy zeskanować paragon, który otrzymujemy przy kasie. W tym celu użytkownik MAM wykorzystuje aplikację, przy użyciu której może wykonać zdjęcie paragonu i zapisać je na swoim koncie. W ten sposób przy okazji tworzy specjalne miejsce do przechowywania paragonów. Korzystanie z MAM jest całkowicie bezpłatne i dostępne dla każdego użytkownika internetu. Aby się zarejestrować na platformie, wystarczy wejść na stronę jamam.pl lub pobrać aplikację z Google Play lub App Store’u. MAM pozwala wszystkim konsumentom obniżać stale rosnące rachunki za media dzięki codziennym zakupom. Jak widać, rachunkami za media, mimo że są uciążliwe, można zarządzać podobnie jak domowym budżetem i obniżać je, nie ponosząc dodatkowych kosztów. Rozwój nowoczesnych technologii i dostęp do nowych rozwiązań już dziś realnie ułatwiają życie i obniżają jego koszty dla każdego konsumenta. g
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.