Kronika znoju
„PEWNEGO DNIA”, reż. Zsófia Szilágyi, Aurora Films
Życie rzadko pozwala marzyć. Są przecież choroba dziecka, zakupy do zrobienia, nadgodziny brane w pracy, żeby jakoś wyjść nad kreskę, bezradna cisza, która coraz częściej zastępuje rozmowy z ukochaną osobą. Jest kredyt na mieszkanie. O tym wszystkim opowiada Zsófia Szilágyi. W „Pewnego dnia” przenosi na ekran 24 godziny z życia 40-letniej nauczycielki włoskiego, matki trojga dzieci. Kobieta podejrzewa męża, że kocha inną. Ale przygnieciona codziennością nawet nie ma czasu o tym uczciwie pomyśleć. Film jest zapisem jej znoju, wypalenia, wyczerpania. Jej nieustannego odhaczania kolejnych punktów z listy obowiązków, aż mija dzień, miesiąc, rok. I owszem, ten skrajnie niespektakularny film bywa nużący. Ale w tym znużeniu jest metoda.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.