Ze wspólnotą z Taizé, która pod koniec tego roku organizuje Europejskie Spotkanie Młodych we Wrocławiu, jestem związany od dzieciństwa. Im bliżej do tego spotkania, tym częściej słyszę pytanie, dlaczego warto na nie jechać, czego takiego doświadczyłem w trakcie swoich wyjazdów na kolejne ESM, że wciąż na nie wracam? Jeśli miałbym wskazać jakąś jedną wartość, to dla mnie najbardziej poruszająca i otwierająca była zawsze możliwość poznania się z drugim człowiekiem, często zupełnie innym niż ja, i budowanie w ten sposób mostów oraz nowych więzi. Każde kolejne spotkanie jest organizowane tak, żeby przyjeżdżających na nie młodych ludzi z całej Europy przyjęły rodziny. Dzięki temu, poza bardzo pięknym przeżyciem, jakim są wspólne modlitwy w wielkich halach mieszczącychdziesiątki tysięcy pielgrzymów, jest szansa, że wydarzy się coś ważnego między konkretnymi ludźmi. W Hamburgu ugościła mnie mieszana rodzina.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.