Przyjął pan serialową propozycję po raz pierwszy od 17 lat i „Aniołów w Ameryce”. Co sprawiło, że dał się pan uwieść temu gatunkowi?
Amazon dobrze płaci.
Nie wierzę, że Al Pacino bierze pierwszą lepszą rolę, żeby zarobić.
Ma pan rację, nie powinienem tak żartować, bo naprawdę wyjdę na desperata i bankruta. Prawdę mówiąc, gdy dostałem scenariusz serialu, nawet do niego nie zajrzałem. Dopiero ktoś z moich znajomych powiedział, że „Hunters” to bardzo ciekawy projekt. Miał rację! David Weil napisał świetny tekst, który ma w sobie klimat „Bękartów wojny” Tarantino. Jest jednocześnie śmiertelnie poważny i zabawny. Opowiadamy o strasznych wydarzeniach z szacunkiem, ale potrafimy też czasami rozładować napięcie żartem.
No i, podobnie jak Tarantino, pokazujecie odwet Żydów za Holocaust.
Tak, ale serial rozgrywa się w innym czasie niż „Bękarty.”.. – w 1977 r. Tajne ugrupowanie odszukuje i likwiduje dawnych nazistów. Jego członkowie chcą wyrównać krzywdy, które zostały wyrządzone, ale też nie mogą znieść, że oprawcy żyją w spokoju i luksusie po tym, czego się dopuścili. Rządy różnych krajów, w tym wypadku USA, ukrywały albo rozgrzeszały zbrodniarzy, bo wolały jak najszybciej zapomnieć o bolesnej przeszłości. A przecież nigdy nie wolno do tego dopuścić.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.