Gruby? Co to za nieeleganckie słowo! Zamiast tego stosujemy wiele eufemizmów, owijamy grube ciało w bawełnę. Nazwanie kogoś grubym brzmi przecież jak obelga. Gdy zwierzymy się przyjaciółce, że czujemy się grubi, ta pociesza nas od razu i mówi: „Ależ skąd! I nie wolno ci tak o sobie mówić!”.
Cóż, ja celowo pozostanę przy dobrym, sprawdzonym słowie „gruby”. Dlaczego? Bo ono ma moc. Zwłaszcza gdy ktoś właśnie tak o sobie myśli i chce to zmienić. Pragnie być szczupłym kosztem grubego. Chce zgładzić w sobie grubego, zrównać go z ziemią walcem.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.