Zainteresowania Polską nie obudzili ulubieńcy europejskich salonów, lecz kontrowersyjni politycy odchodzącego rządu
Jeszcze Polska nie zginęła" – tak niemieckie gazety podsumowały wyborczą porażkę „braci Awanturskich". Bulwarowy „Bild” przedstawił sylwetkę przyszłego premiera RP: „pochodzący z kaszubskiej rodziny, proniemiecki niebieskooki blondyn z sympatycznym grymasem sonnyboya”. I z jedną tylko „słabością – do nadmiernego picia wódki”, ale „to już przeszłość, bo dziś pije umiarkowanie i tylko wino”. Kanclerz Merkel pogratulowała Donaldowi Tuskowi zwycięstwa i wyraziła nadzieję na rychłe spotkanie w Berlinie. Niemcy oczekiwali, że nowy szef rządu RP ze swą pierwszą zagraniczną wizytę wybierze się do stolicy nad Szprewą. Gdy premier in spe zapowiedział, że najpierw chce odwiedzić Brukselę, Waszyngton i Moskwę, entuzjazm przycichł.
Więcej możesz przeczytać w 44/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.