Generał Władysław Anders był legendą z którą komuniści nie mogli dać sobie rady
Inwigilacja wychodźstwa była jednym z podstawowych zadań wywiadu PRL. Wśród rozpracowywanych znalazł się generał Władysław Anders. Formalnie dopiero 7 lutego 1963 r. mjr Feliks Solarski, starszy oficer operacyjny Departamentu I (wywiad) MSW, rozpatrzywszy materiały dotyczące Andersa, stwierdził, że generał „jest wybitnie wrogą jednostką i prowadzi dywersyjną działalność przeciwko PRL". Skutkiem tego było postanowienie o rozpoczęciu rozpracowania operacyjnego pod kryptonimem „Watażka". Obiektem obserwacji i przedmiotem oszczerczej kampanii zwycięzca spod Monte Cassino stał się znacznie wcześniej.
Więcej możesz przeczytać w 51/52/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.