Premier już nie chce cudu
Coraz powszechniejsze staje się przekonanie, że rząd Donalda Tuska nie dokona cudu. Że nie wywoła w naszym kraju potrzebnej i pozytywnej rewolucji w ekonomii i w sferze reformy systemu politycznego. Ustami czołowych działaczy platformy partia ta anonsuje okres delikatnych korekt, niekontrowersyjnych udogodnień i dokonywanej małymi dawkami poprawy w wybranych dziedzinach życia publicznego. Żadnych cudów, rewolucji liberalnej, reformy finansów publicznych, tworzenia budżetu zadaniowego.
Rację chyba mieli ci, którzy już krótko po exposé premiera twierdzili, że jego treść oraz skład rządu wskazują raczej na administracyjno-zarządzający charakter nowego gabinetu niźli na jego głęboko reformistyczny profil. Tuskowi zdaje się przyświecać polityka małych kroków, a nie wielkiego skoku.
Rację chyba mieli ci, którzy już krótko po exposé premiera twierdzili, że jego treść oraz skład rządu wskazują raczej na administracyjno-zarządzający charakter nowego gabinetu niźli na jego głęboko reformistyczny profil. Tuskowi zdaje się przyświecać polityka małych kroków, a nie wielkiego skoku.
Więcej możesz przeczytać w 6/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.