Książka
Zwykła rodzinka na zakręcie, utaplana w komediowym sosie? Znamy, znamy aż do znudzenia. Ale jest drobny kłopot: ze wszystkich wyświechtanych elementów wesolutkiej paplaniny o „samym życiu" – kłopotów ze zdrowiem, pracą, miłością, wiernością i seksem – Mark Haddon stworzył niemal arcydzieło. Ta opowieść o trzypokoleniowej rodzinie, w której każdy ma coś do ukrycia, śmieszy do łez rasowym angielskim poczuciem humoru, by raz po raz uszczypnąć po szwedzku: tak że boli. Jest też o tym, że na chowaniu głowy w piasek ludzie wychodzą gorzej niż strusie, a zamiast z sobą szczerze pogadać, organizują poligon. Podczas lektury łatwo wchodzimy w skórę każdego z bohaterów, pojmując – i akceptując – ich sprzeczne racje. Trzeba nie lada inteligencji i empatii, by sprawić, że studentka zrozumie starzejącego się ojca rodziny, młody biznesmen romansującą mężatkę w średnim wieku, a gospodyni domowa – geja, przynajmniej trochę. I na odwrót! Po „Dziwnym przypadku psa nocną porą" angielski autor uraczył nas kolejnym dziwnym przypadkiem: powieścią dla wszystkich, która nie wpadła w pułapkę książki dla nikogo. I przy okazji wyręczył „szkołę, która nie uczy jednej ważnej rzeczy: że z upływem lat coraz trudniej jest być po prostu człowiekiem”.
Jacek Melchior
Mark Haddon „Drobny kłopot", Świat Książki
Zwykła rodzinka na zakręcie, utaplana w komediowym sosie? Znamy, znamy aż do znudzenia. Ale jest drobny kłopot: ze wszystkich wyświechtanych elementów wesolutkiej paplaniny o „samym życiu" – kłopotów ze zdrowiem, pracą, miłością, wiernością i seksem – Mark Haddon stworzył niemal arcydzieło. Ta opowieść o trzypokoleniowej rodzinie, w której każdy ma coś do ukrycia, śmieszy do łez rasowym angielskim poczuciem humoru, by raz po raz uszczypnąć po szwedzku: tak że boli. Jest też o tym, że na chowaniu głowy w piasek ludzie wychodzą gorzej niż strusie, a zamiast z sobą szczerze pogadać, organizują poligon. Podczas lektury łatwo wchodzimy w skórę każdego z bohaterów, pojmując – i akceptując – ich sprzeczne racje. Trzeba nie lada inteligencji i empatii, by sprawić, że studentka zrozumie starzejącego się ojca rodziny, młody biznesmen romansującą mężatkę w średnim wieku, a gospodyni domowa – geja, przynajmniej trochę. I na odwrót! Po „Dziwnym przypadku psa nocną porą" angielski autor uraczył nas kolejnym dziwnym przypadkiem: powieścią dla wszystkich, która nie wpadła w pułapkę książki dla nikogo. I przy okazji wyręczył „szkołę, która nie uczy jednej ważnej rzeczy: że z upływem lat coraz trudniej jest być po prostu człowiekiem”.
Jacek Melchior
Mark Haddon „Drobny kłopot", Świat Książki
Więcej możesz przeczytać w 6/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.