Rosja pod rządami Miedwiediewa będzie miała dość siły, by stwarzać stałe napięcie i utrudniać życie Zachodowi
Wprawdziwie demokratycznych społeczeństwach najważniejsze jest pytanie, kto wygra wybory. W pseudodemokracjach, takich jak Zimbabwe, Kazachstan i – niestety – także Rosja, kwestię tę rozstrzyga się przed wyborami: tytuł zwycięzcy przysługuje temu, kto dzierży władzę, albo komukolwiek, kogo on desygnuje. Jedyna ważna sprawa, którą trzeba ustalić, zanim wyborcy oddadzą głosy do urn, to procent głosów, który ma otrzymać desygnowany zwycięzca. Liczba tych głosów musi być przekonywająca, lecz nie tak przytłaczająca, by całe wybory wydały się śmieszne.
Więcej możesz przeczytać w 12/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.