Śmierć kata
Zbigniew Wojtasiński, Szef działu Nauka i Zdrowie
Ochrona klimatu coraz silniej wpływa na nasze życie. Nie chodzi już tylko o to, by jeździć oszczędnymi samochodami. Aby zmniejszyć efekt cieplarniany, lord Adair Turner, szef brytyjskiej komisji ds. zmian klimatu, proponuje obyczajową rewolucję. Należy zaprzestać noszenia garniturów, krawatów i garsonek. Lepiej wyłączyć klimatyzację i nosić lżejsze ubrania, krótkie spodnie i krótkie spódniczki.
Należałoby też zakazać życia w pojedynkę. Z badań specjalistów z University of Michigan wynika, że mieszkające samotnie single w większym stopniu przyczyniają się do emisji dwutlenku węgla, w przeliczeniu na mieszkańca zużywają też więcej energii. Dobrze byłoby zmienić dietę, najlepiej na wegetariańską, bo hodowla zwierząt bardziej przyczynia się do ocieplenia klimatu niż spalanie paliw kopalnych. Codziennie 1,5 mld sztuk bydła emituje 300 mld l metanu, który jest gazem cieplarnianym.
Wydzielanie dwutlenku węgla jest efektem oddychania. Czy z tego powodu ludzi należałoby pozabijać? Tego nie proponuje jeszcze żadna organizacja ekologiczna. Na razie The Voluntary Human Extinction Movement (Ruch Dobrowolnego Zakończenia Rasy Ludzkiej) proponuje, by dobrowolnie zrezygnować z posiadania dzieci. Ci, którzy pozostaną, wykończą się sami.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.