Carla Bruni-Sarkozy, żona prezydenta Francji, ściągnęła na siebie gniew hodowców owiec w Pirenejach. Farmerom nie podoba się poparcie pierwszej damy dla kampanii ekologów, której celem jest rozwój populacji niedźwiedzi brunatnych po francuskiej stronie Pirenejów. „Żona prezydenta zachowuje się jak kapryśna gwiazda, która afiszuje się ze swoimi ekologicznymi sympatiami, nie zdając sobie kompletnie sprawy z konsekwencji" – mówi Louis Dollo, jeden z farmerów protestujących przeciwko sprowadzaniu niedźwiedzi w Pireneje. Carla Bruni-Sarkozy już przed dwoma laty została „matką chrzestną" niedźwiedzicy o imieniu Hvala, jednej z pięciu samic, które sprowadzono ze Słowenii we francuskie Pireneje. (PB)
Więcej możesz przeczytać w 35/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.