„Przyślijcie nam księdza z żoną, a zabierzcie od nas duchownego w celibacie, bo podrywa wszystkie kobiety we wsi” – z taką petycją zwrócili się do Watykanu wierni z podkarpackiej wioski. Były w niej dwie parafie: greckokatolicka i łacińska. W pierwszej proboszczem był pobożny ksiądz z żoną, który na inne kobiety nawet nie spoglądał, w drugiej lowelas, który nie przepuścił żadnej spódniczce.
Choć papieże podkreślają znaczenie bezżenności, która jest znakiem rozpoznawczym katolickiego księdza, w Kościele toczy się cicha rewolucja z tym związana. Kapłani nie tylko wiążą się z kobietami, ale także otwarcie o tym mówią. A wiernym to nie przeszkadza. Mężowie kobiet ze wspomnianej podkarpackiej wsi zażądali wręcz, żeby ich nowy pasterz przybył na miejsce wraz z żoną. Taka propozycja wysuwana przez świeckich, choć w Polsce szokuje, nie jest niczym dziwnym w krajach zachodnich. Tam świeccy katolicy (nawet politycy z austriackiej chadeckiej Partii Ludowej) od dawna lobbują za zniesieniem celibatu. Grożą nawet Watykanowi, że jeśli tego nie zrobi, oni obetną subwencje na Kościół. Inni, jak Luis Heggett, założycielka organizacji Celibaty Is The Issue, postulują otwarty sprzeciw wobec stanowiska Kościoła i korzystanie wyłącznie z usług duszpasterskich byłych księży, którzy wybrali małżeństwo.
Więcej możesz przeczytać w 26/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.