Zamiast gumowych kul, armatek wodnych i gazu łzawiącego do rozpędzania ulicznych zamieszek będzie używany „miotacz bólu”. Aparat emituje wiązkę mikrofal, które wnikają w skórę na 0,4 mm, gdzie są umiejscowione receptory bólowe. Trafiona osoba dozna wrażenia podobnego do przyłożenia do skóry rozgrzanej żarówki. Nie zniesie tego dłużej niż kilka sekund.
Pentagon testuje działo mikrofalowe Active Denial System (ADS). Aparat będzie przystosowany do potrzeb policji, czyli niewielki. Istnieje już działko Silent Guardian firmy Raytheon, opracowane na bazie ADS. Ma ono zmusić uczestników demonstracji lub ulicznych walk do ucieczki. Mikrofale przenikają nawet przez grube ubranie, a zasięg działka wynosi aż pół kilometra. Zaletą policyjnego miotacza konstruowanego przez National Institute of Justice w Waszyngtonie będzie kompaktowość: zmieści się w plecaku. Oznacza to jednak także mniejszy zasięg (do 15 m). American Technology Corporation również pracuje nad dźwiękowym działem LRAD (urządzenie akustyczne dalekiego zasięgu).
Więcej możesz przeczytać w 26/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.