Decyzja szkockich władz o wypuszczeniu z więzienia Libijczyka, który w 1988 r. brał udział w zamachu bombowym na samolot amerykańskich linii Pan Am (rozbił się nad Lockerbie), rozsierdziła Amerykanów do tego stopnia, że zaczęli bojkotować szkockie towary. Przestali nawet pić whisky. Podczas gdy w 2008 r. import tego trunku za ocean wart był 370 mln funtów, to w obecnym może spać znacznie poniżej 300 mln funtów. Kurczy się także liczba amerykańskich turystów odwiedzających krainę owiec, kobz, kiltów i potwora z Loch Ness. W 2008 r. zostawili oni w Szkocji 260 mln funtów, natomiast w tym roku będzie to nawet o 50 mln funtów mniej. Tego typu bojkoty powtarzają się coraz częściej i wyrządzają coraz większe szkody gospodarcze. Gdy kilka lat temu jedna z duńskich gazet opublikowała karykatury Mahometa, Dania została zbojkotowana przez państwa muzułmańskie. W efekcie eksport duńskich produktów mleczarskich do krajów arabskich zmalał aż o 85 proc. Z kolei jeden z najbardziej kosztownych bojkotów w historii dotyczył koncernu Nike. Przed kilkoma laty firmę oskarżono o wykorzystywanie pracy dzieci w azjatyckich zakładach. W efekcie zyski koncernu w ciągu zaledwie roku spadły o połowę.
Teraz szefowie portalu stwierdzili, że stanowczo przepłacili i zamierzają sprzedać komunikator za 2 mld USD. Inwestowanie w wielkie gwiazdy inkasujące za udział w filmie po kilkanaście milionów dolarów jest nieopłacalne. Aktorzy przynoszący hollywoodzkim producentom największe zyski to ci ze średniej i niższej „półki cenowej". Nic dziwnego, że znani reżyserzy nie walczą już tak zażarcie jak dawniej o zatrudnianie takich sław, jak Tom Cruise, Tom Hanks czy Cameron Diaz. Starzy wyjadacze już czują się zagrożeni i obniżają wymagania.
Skype pod młotek Firma eBay, potentat w światowym rynku internetowego handlu aukcyjnego, zamierza się pozbyć Skype’a. Światowy lider telefonii internetowej (450 mln użytkowników) został w 2005 r. kupiony przez eBay za 3,1 mld USD.
Źródło: Forbes.com