Nikomu nie mieściło się w głowie, że taka osoba może istnieć, ale...
Wiadomość o istnieniu tego człowieka ukazała się początkowo na internetowym forum dyskusyjnym. Ktoś ukrywający się pod nickiem „zorientowany" twierdził, że znał kogoś, kto podobno miał styczność z Tym człowiekiem. Oczywiście nikt nie dał wiary takim informacjom. Traktowano je jako niezbyt mądre przechwałki, szczeniacką chęć wywołania sensacji lub po prostu głupi żart.
Więcej możesz przeczytać w 5/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.