Najwyższy czas przestać się cackać z dziećmi. Trzeba je wychowywać w chińskim rygorze – radzi Amy Chua, która powoli staje się najsłynniejszą matką Ameryki.
Ten tygrys wcale nie jest przyczajony. To drapieżna bestia, a najgorsze jest to, że wyżywa się na dzieciach. Na razie swoich, ale namawia, byśmy my, ludzie Zachodu, poszli w jej ślady. Amy Chua to Amerykanka chińskiego pochodzenia. Ukończyła prawo na Harvardzie, teraz wykłada na Yale. Ma dwie córki – Sophię i Lulu, które tak jak ona mają ukończyć prestiżowy uniwersytet. Poza tym Sophia już jako 14-latka zagrała recital fortepianowy w Carnegie Hall. Chua córki wychowała w myśl motta: „Czasem musisz być znienawidzona przez tych, których kochasz".
Więcej możesz przeczytać w 5/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.