W tej grze Marta Kaczyńska czasem jest rozgrywającą, a czasem kartą. Raczej asem niż damą pik. Jedno jest pewne – to nie historia rodzinnej miłości.
Mam już dosyć teatru wielkiego lalkarza – mówi Marcin Dubieniecki, mąż Marty Kaczyńskiej, gdy proszę go o rozmowę.
– Kto jest tym wielkim lalkarzem? – dopytuję, bo nie rozumiem, czy chodzi mu o Donalda Tuska, czy o Jarosława Kaczyńskiego.
– Ani Tusk, ani Kaczyński – odpowiada Dubieniecki. – Wielkim lalkarzem jest ten, kto zarządza ropą i gazem. To pani o tym nie wie?
I tak przebiega nasza rozmowa, w półsłówkach, niedopowiedzeniach, w sposób bardziej niż tajemniczy.
Więcej możesz przeczytać w 8/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.