Zasady są proste: trzeba położyć się płasko na brzuchu, ręce ułożyć wzdłuż ciała i się usztywnić. Na sklepowej półce albo dachu autobusu. Wyczyn trzeba uwiecznić na zdjęciu i wrzucić je do internetu. Planking, który w ciągu zaledwie miesiąca opanował świat, właśnie dotarł do Polski.
Moja dziewczyna usłyszała w telewizji o Australijczyku, który robiąc sobie zdjęcie na barierce balkonu, wypadł z siódmego piętra. Sprawdziliśmy, o co chodzi, i okazało się, że to nie było zwykłe zdjęcie – opowiada 26-letni Tomasz Załucki ze Szczecina, jeden z pierwszych w Polsce miłośników plankingu. Wystarczyło, że obejrzał w internecie kilka fotek, by zrozumieć, jak bawił się nieszczęsny Australijczyk.
Więcej możesz przeczytać w 23/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.