Weneckie biennale, największa impreza świata sztuki, już nie wskazuje obowiązujących trendów, nie daje odpowiedzi na pytanie, co w sztuce najlepsze. Ale wciąż sprawdza się jako zestaw „ciekawych momentów” – świetnych projektów wybitnych artystów.
Weneckie Biennale oparte jest na wielu obietnicach. Najważniejsza z nich to ta, że sztukę można zmierzyć, policzyć, objąć pojęciem, umieścić w pawilonach i tak pokazać światu. Sam pomysł na Biennale narodził się w świecie głęboko XIX-wiecznym – poszczególne kraje pokazują się z najlepszej strony, nadymają i chwalą tym, co uznają za rewolucyjne. Tak jak na Wielkiej Wystawie w Londynie pokazano scyzoryk, urządzenia parowe i łóżko-budzik zrzucające śpiącego o świcie, tak na weneckiej lagunie od 1895 r. pokazuje się sztukę.
Więcej możesz przeczytać w 23/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.