Ma dar popełniania gaf i kocha Polskę. Dzięki republikańskim prawyborom Rick Santorum ma swoje pięć minut. W Iowa zajął drugie miejsce i choć później spadł na piąte, nie rezygnuje z walki.
Tuż przed głosowaniem w New Hampshire media obiegła wieść, że Rick Santorum uważa Polskę za jedno z największych zagrożeń dla świata. Plotka okazała się fałszywa. Rzekoma deklaracja Santorum była wytworem duńskiej agencji Ritzau, z której przepisała ją norweska agencja NTB, a za nią powtórzyły norweskie gazety. Dopiero po kilku godzinach depeszowcy NTB sprawdzili słowa Santorum w źródłach mu bliższych, czyli amerykańskich, i wycofali depeszę.
Były senator z Pensylwanii poproszony o komentarz wyjaśnił: „Mówiłem, że administracja Obamy stworzyła zagrożenie, podejmując decyzję o nieumieszczaniu w Polsce tarczy antyrakietowej. Wymieniałem wiele krajów, w których sytuację pogorszyła ta administracja". Dociskany przez reportera „The New York Times”, czy na pewno nic nie ma przeciw Polsce, stwierdził: „Żartujesz? Kocham Polskę! To jeden z moich ulubionych krajów”.
Więcej możesz przeczytać w 3/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.