Kiedy wartość walorów spółki ponownie rośnie – bo dzięki sprzedaży akcji Polkomtela i zyskom z rekordowych cen miedzi zapowiada się sowita dywidenda – zarząd KGHM podpisuje wstępną umowę zakupu kanadyjskiej spółki górniczej Quadra FNX. Znowu zjazd, bo akcjonariusze nie są pewni, czy interes jest opłacalny, za to jasne jest, że dywidenda będzie mniejsza... Ile tak można?
W tym tygodniu też czeka nas przejażdżka na giełdowym rollercoasterze. Jeśli w poniedziałek akcjonariusze Quadry powiedzą „tak", to już nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby sfinalizować transakcję. We wtorek zatwierdzi ją sąd gospodarczy, a kilka dni później zgodę na inwestycję podpisze kanadyjski minister gospodarki. Potem możemy już zawiesić polskie flagi na kopalniach Quadry w Kanadzie, USA, Chile i na Grenlandii.
Polakom dziękujemy
Co właściwie chcą kupić menedżerowie z Lubina? Kanadyjska spółka na liście największych światowych producentów miedzi zajmuje 21. miejsce. Wydobywa ok. 110 tys. ton czerwonego metalu, a jej zysk za pierwsze trzy kwartały zeszłego roku wyniósł ponad 140 mln dolarów. Quadra dysponuje sześcioma kopalniami – m.in. dużą odkrywkową w amerykańskim stanie Nevada, dwiema mniejszymi w Arizonie i Chile.
Na wybrzeżu Grenlandii buduje kopalnię molibdenu, z której chce pozyskiwać rocznie 7,5-10,4 tys. ton tego rzadkiego metalu stosowanego głównie przy produkcji stali wysokoodpornych i wysokotemperaturowych. Jednak największy skarb kanadyjskiej spółki znajduje się na chilijskiej pustyni Atakama.
Na spółkę z Japończykami z koncernu Sumitomo buduje tam olbrzymią kopalnię Sierra Gorda. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to za dwa lata uda się dobrać do jednego z największych znanych złóż miedzi na ziemi.
Szacuje się, że nowa kopalnia będzie wydobywać 136-226 tys. ton miedzi rocznie przynajmniej przez najbliższych 20 lat. A do tego 75 tys. uncji metali szlachetnych, złota i platyny, oraz 2,3 tys. ton niklu. Czy transakcja z Quadrą się opłaci? Za całość akcji notowanej na giełdzie w Toronto spółki polska firma zaproponowała 9,44 mld zł (ok. 3 mld kanadyjskich dolarów), kusząc dotychczasowych akcjonariuszy – w tym fundusze inwestycyjne, banki oraz firmy ubezpieczeniowe – ponad 32-proc. premią w stosunku do obecnego kursu. To dużo.
Ostatnio kurs akcji Quadry sięgał tak wysoko podczas hossy surowcowej sprzed czterech lat. Ale i tak dla części kanadyjskich analityków oferta Polaków to wyprzedaż rodowych sreber. – Nie widzę żadnego powodu, dla którego jedna z najbardziej prężnych firm miedziowych wyprzedaje się tak tanio. KGHM chce wykorzystać okazję, kiedy chwilowo spółka jest słabiej wyceniana – twierdzi kanadyjski analityk Cliff Hale-Sanders. Jednak większość jego kolegów widzi w transakcji zyski. I to dla obu stron, jeśli coś takiego jest w ogóle możliwe.
– Jeśli transakcja dojdzie do skutku, to Polacy będą mieli dużo szczęścia. Dają sporo, ale i tak kupują w dobrej cenie. Doradziłem swoim klientom, żeby wzięli pieniądze i powiedzieli „dziękuję" – mówi John Tumazos, specjalizujący się w spółkach górniczych i metalurgicznych doradca inwestycyjny z Nowego Jorku.
Uwięzieni pod ziemią
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.