20 najgłupszych pomysłów gospodarczych 2002 rokuJedenastoprocentowa składka na ubezpieczania zdrowotne, kasa fiskalna w taksówce, lekarstwo za złotówkę, winieta za jazdę po autostradach, których nie ma - to tylko niektóre z kilkudziesięciu wielce osobliwych pomysłów mających sprawić, by III RP rosła w siłę, a nam żyło się dostatniej. W mijającym roku przedstawialiśmy je na łamach "Wprost" co kwartał. Wydawało się nam, że są na tyle bezsensowne, że nigdy nie doczekają się realizacji. Pomyliliśmy się: minister zdrowia przeforsował podwyższenie składki zdrowotnej i pomysł leków za złotówkę, taksówkarze będą musieli zainstalować w autach kasy fiskalne, a lada dzień na szybach samochodów będziemy musieli przykleić dowód inwencji Marka Winietu Pola.
Najgłupsze tegoroczne pomysły zgłaszamy do kolejnej edycji konkursu o Nagrodę Złamanego Grosza. Laur przypadnie pomysłowi (i jego autorowi), który otrzyma najwięcej głosów w redakcyjnej ankiecie. Aby zagłosować, użyj formularza. Wyniki opublikujemy pod koniec stycznia 2003 r.
Kwartał szklanych domów (I)
Nowa ekonomia
Nowe zasady ekonomii odkrył podczas wystąpienia w Sejmie Zygmunt Wrzodak, jeden z liderów Ligi Polskich Rodzin: "Prawa ekonomii nie są prawami przyrody, lecz ludzkim tworem, to my je ustanawiamy i my je możemy zmienić. Pieniądze mają być dla ludzi, którzy chcą i potrafią pracować, a nie dla magików od sztuczek pieniężnych. Kupowanie polskich wyrobów ma się bardziej opłacać niż importowanie za pożyczone pieniądze. Budowanie majątku trwałego ma się bardziej opłacać niż spekulacje pieniężne". Nic dodać, nic ująć.
Szklane domy
Lokomotywą gospodarki ma być - według wicepremiera Marka Pola - budownictwo mieszkaniowe. Jego pobudzeniu mają służyć zniesienie dużej ulgi budowlanej, zlikwidowanie bodźców do oszczędzania w kasach mieszkaniowych, wprowadzenie nowych kredytów o stałym oprocentowaniu w wysokości 9 proc. i podniesienie stawki VAT w budownictwie. Obliczyliśmy, że kredyt oprocentowany nominalnie na 9 proc. przy trzyprocentowej inflacji (a poniżej tej granicy musimy się mieścić, będąc w UE), realnie jest oprocentowany na 6 proc. Osoba, która kupi mieszkanie dzięki takiej pożyczce, spłacając ją przez kilkadziesiąt lat, zapłaci za dwa lub nawet trzy mieszkania.
Abonament i podatek
Mariusz Grabowski zażądał w imieniu LPR przekazywania pieniędzy z abonamentu Radiu Maryja, bo "spełnia ono służebną funkcję wobec narodu". Przeciwstawną propozycję przedstawili poseł Cezary Stryjak i senator Krystyna Sienkiewicz, którzy domagają się, by opodatkować Kościół. Nasuwające się rozwiązanie kompromisowe polegałoby na opodatkowaniu redemptorystów i przekazaniu uzyskanych w ten sposób pieniędzy Radiu Maryja.
Zdrowy podatek
Samorząd lekarski oraz związki zawodowe lekarzy i pielęgniarek przedstawiły własny projekt reformy służby zdrowia. Polega ona na zwiększeniu składki do 11 proc. - To minimum, by zaproponować europejski poziom ochrony zdrowia - argumentuje Konstanty Radziwiłł, prezes samorządu lekarskiego. Pan prezes zapomniał dodać, że jego propozycja oznacza, iż służba zdrowia otrzymywałaby dwie trzecie podatku od dochodów osobistych. Nie wyjaśnił także, czy owe dodatkowe 8 mld zł ma pochodzić z wzrostu obciążeń podatkowych, czy z przesunięć budżetowych. To drugie rozwiązanie oznaczałoby likwidację w Polsce uniwersytetów i policji.
Kwartał leków za złotówkę (II)
Taxi tax
20 grudnia 2001 r. ówczesny minister finansów Marek Belka wydał rozporządzenie (na razie wstrzymane) nakazujące wyposażenie taksówek w kasy fiskalne. Koszt takiej kasy wynosi najprawdopodobniej około 2 tys. zł. Piszemy "najprawdopodobniej", bo nie ma przepisów wykonawczych dotyczących kas, w związku z tym nikt ich nie produkuje. Już teraz jednak wiadomo, że kasy będą rejestrować dwie wielkości: liczbę przejechanych kilometrów i zastosowaną taryfę, czyli dokładnie te same parametry, które rejestrują taksometry. Najprawdopodobniej źródłem rozporządzenia jest to, że taksówka (taxi) i podatek (tax) mają ten sam źródłosłów.
Lepiej, bo drożej
Sejm RP uchwalił 5 lipca ustawę o nieuczciwej konkurencji, nakazującą ograniczenie sprzedaży towarów niemarkowych (oferowanych pod własną marką sklepu) do 20 proc. obrotów oraz zakazującą sprzedaży towaru z marżą nie pokrywającą kosztów. Będzie lepiej, bo towary w supermarketach zdrożeją. Ustawa miała chronić drobne sklepy i utrudniać funkcjonowanie supermarketów. W rzeczywistości jednak uderzyła w wielu średnich producentów krajowych dostarczających towary do hipermarketów i sieci dyskontowych.
Alot w spódnicy
W USA spółki skarbu państwa wytwarzają 30 proc. PKB - takim odkryciem podzieliła się 8 maja z widzami "Kropki nad i" wiceminister skarbu Małgorzata Ostrowska. "Przepraszam, pomyliłam się, 0,3 proc. - wyjaśniła następnego dnia w "Tygodniku politycznym Jedynki". Pogratulować! Z bogatego doświadczenia życiowego pani minister odnotujmy, że była komendantem hufca OHP i nauczycielką polskiego. Kontynuuje zatem chlubne tradycje szkolnych polonistów, którzy "postanowili się sprawdzić w (państwowym) biznesie". Niezależnie zatem od dalszych nagród bez wątpienia zasługuje na tytuł "Alot w spódnicy".
Lek za złotówkę
Minister Łapiński wpadł na pomysł, aby emeryci za leki płacili złotówkę. Resztę ma dopłacić budżet. Minister Łapiński musi być sierotą, bo nie zauważył, że każdy obywatel Polski ma rodziców lub dziadków w wieku emerytalnym. Jego projekt oznacza zatem wprowadzenie bezpłatnej dystrybucji wszystkich leków poza viagrą.
Dywizje Łybackiej
Polsce zagraża kryzys demograficzny. Dzieci rodzi się coraz mniej i liczba ludności spada. Sposób na szybkie i cudowne rozmnożenie młodych roczników znalazła minister Krystyna Łybacka. W tym roku gimnazja ukończyło 650 tys. uczniów, a - dzięki pani minister - do liceów zgłosiło się 2 mln. Szacuje się, że dzięki temu pomysłowi minister Szmajdziński w razie wojny będzie mógł wystawić sto dodatkowych dywizji.
Balcerowicz chory
3 lipca Samoobrona złożyła w Sejmie projekt uchwały o odwołaniu Leszka Balcerowicza ze stanowiska prezesa Narodowego Banku Polskiego. Jak oświadczył Janusz Maksymiuk: "Złożyliśmy projekt uchwały o odwołaniu Balcerowicza na podstawie jednego z artykułów ustawy o NBP, który umożliwia odwołanie przez Sejm prezesa NBP w związku z niewypełnianiem przez niego podstawowych obowiązków wskutek długotrwałej choroby". Zdaniem Samoobrony - wyjaśnił - nierealizowanie przez Balcerowicza obowiązków polega na niewypełnianiu złożonej przez niego przysięgi, w której zobowiązał się, że będzie dążyć do rozwoju gospodarczego ojczyzny i pomyślności obywateli. Maksymiuk powiedział, że owo niewypełnianie przysięgi jest dowodem choroby Balcerowicza.
Balcerowicz rozmnożony
Przeciwnego zdania jest poseł Wacław Klukowski (Samoobrona, technik mechanizator rolnictwa), który chce, aby Balcerowicza było więcej. Podczas debaty o Radzie Polityki Pieniężnej (1 marca 2002 r.) pan poseł powiedział: "Panie prezesie, mam jeszcze lepszy pomysł na uzdrowienie gospodarki: pięciokrotnie pana sklonować i będzie wszystko załatwione".
Balcerowicz doceniony
Prezesa NBP docenia także prasa. "Na Zachodzie mówi się, że najlepszą inwestycją Niemiec i pozostałych krajów UE jest Leszek Balcerowicz i likwidacja miejsc pracy oraz ograniczanie produkcji rolnej w Polsce" - doniósł "Nasz Dziennik" 14 czerwca tego roku.
Kwartał winiety (III)
Zysk przede wszystkim
Wedle początkowych obietnic, winiety Pola miały przynieść 2 mld zł, następnie Ministerstwo Infrastruktury zeszło do 1,7 mld zł, później do 1,5 mld zł, w końcu do 1,2 mld zł. Ostatecznie w projekcie budżetu zapisano 800 mln zł. I tyle mamy po stronie przychodów. A koszty? 22 proc. (około 180 mln zł) pozyskanej kwoty pochłonie VAT. Koszty druku i dystrybucji są szacowane (gołym okiem widać, że bardzo skromnie) na 80 mln zł. No i dochodzą jeszcze rekompensaty dla firm, którym już przyznano koncesje na budowę płatnych autostrad. Rocznie z tego tytułu należałoby przeznaczyć na autostradę A1 400 mln zł, na Autostradę Wielkopolską 700 mln zł, a dla Stalexportu 200 mln zł. Łącznie zatem wymienione koszty (bez wydatków na administrację oraz model autostrady dla Marka Pola) wynoszą 1,560 mld zł, co daje planowany zysk w wysokości minus 760 mln zł.
Polskie Las Vegas
Turecki biznesmen Vahap Toy zamierza zainwestować 6 mld dolarów w projekt "Lotnisko i strefa gospodarcza Biała Podlaska". Pan Toy znalazł godnego wspólnika w osobie Wiesława Huszczy (byłego skarbnika SdRP), a Ministerstwo Ochrony Środowiska zgodziło się na wyrżnięcie 500 hektarów lasów w ramach "przeznaczenia lasu na cele nieleśne poprzez odlesianie".
Każdy kłos na wagę złota
Kampanie skupu zboża organizowano kiedyś pod hasłem "Każdy kłos na wagę złota". Już choćby ze względu na hasło nie mogły być one sprawnie przeprowadzone. Najstarsi chłopi nie pamiętają jednak takiego horroru, jaki wydarzył się w tym roku. I za to kłaniają się pięknie organizatorom skupu: wicepremierowi i ministrowi rolnictwa Jarosławowi Kalinowskiemu oraz prezesowi Agencji Rynku Rolnego Ryszardowi Pazurze.
Artystyczna robota
Jeszcze bardziej misterną operację przeprowadza Związek Artystów Scen Polskich. Najpierw (pod kierownictwem Kazimierza Kaczora) zainwestował niemal wszystkie swoje aktywa (około 9 mln zł) w papiery Stoczni Szczecińskiej. Gdy stocznia upadła, artyści (tym razem pod kierownictwem Olgierda Łukaszewicza) podjęli próbę ich odzyskania od pośredniczącego w transakcji ING Banku Śląskiego. Jedno jest pewne: cierpią za miliony.
Kwartał abolicji i bioidiotyzmu (IV)
Rozgrzeszenie Kołodki
"Ustawa o jednorazowym opodatkowaniu nieujawnionego dochodu oraz o zmianie ustawy 'Ordynacja podatkowa' i ustawy 'Kodeks karny skarbowy'" przewidująca nałożenie dwunastopronentowego podatku na nie ujawnione wcześniej dochody oraz obowiązek składania deklaracji majątkowych przez trzy miesiące była reklamowana jako cudowny środek na ożywienie gospodarki, a okazała się największym bublem prawnym w historii RP. Tylko dzięki prezydentowi i Trybunałowi Konstytucyjnemu uniknęliśmy sytuacji, w której oszuści płaciliby dwunastoprocentowy podatek od dochodów, najbiedniejsi i uczciwi zaś dziewiętnastoprocentowy, a 24 mln podatników ślęczałyby kilka dni nad deklaracjami majątkowymi, zastanawiając się, jaką wartość ma portret babci czy dziesięcioletni maluch.
Anty-Laffer w spódnicy
Podczas debaty senackiej na temat podwyżki podatku dochodowego od osób prawnych wiceminister Irena Ożóg stwierdziła, że podatki trzeba podnieść, gdyż "dane Ministerstwa Finansów potwierdzają, że nie ma żadnej korelacji między stawką podatku CIT a dynamiką inwestycji i poziomem bezrobocia". To wręcz epokowe odkrycie, zupełnie sprzeczne z przyjętą na świecie teorią Arthura Laffera, która dotyczy zależności między wysokością podatków a łącznymi wpływami do budżetu państwa i wskazuje punkt, w którym państwu nie opłaca się dalej podnosić podatków, gdyż obniża to aktywność gospodarczą i prowadzi do zmniejszenia wpływów do państwowej kasy.
Wyprawka literacka dla niemowląt
Minister Waldemar Dąbrowski chce się przyczynić do rozwoju emocjonalnego i intelektualnego dzieci, przygotowując "wyprawki literackie dla niemowląt". Będzie to "kanon niezbędnych lektur dla każdego malucha w wieku od roku do pięciu lat". Zestaw pięciu książek rodzice będą odbierali razem z aktem urodzenia. Proponujemy twórcze rozwinięcie tego pomysłu. W dniu chrztu każdemu dziecku należy wręczać Pismo Święte, w dniu ślubu dzieła wszystkie Michaliny Wisłockiej, a w dniu, w którym kończy studia i zostaje bezrobotnym, książeczkę czekową.
Chłop kierowcy nie przepuści
Posłowie partii chłopskich przeforsowali naprędce ustawę, która - gdyby weszła w życie - spowodowałaby, że od 1 stycznia 2003 r. zamiast na benzynie i oleju napędowym jeździlibyśmy na miksturach zawierających nieograniczoną ilość spirytusu technicznego lub estrów. Oznaczałoby to biomord na silnikach naszych samochodów i potężny cios dla kieszeni. Przedstawicielom lobby rolnego (zwłaszcza wicepremierowi Jarosławowi Kalinowskiemu) oraz grupie biznesmenów (z Aleksandrem Gudzowatym na czele), którzy wspięli się na szczyt bioabsurdu, pragnęlibyśmy podarować po kanistrze stuprocentowej rzepakowo-gorzałkowej mieszanki. Na otrzeźwienie.
Aby zagłosować, skorzystaj z formularza.
Najgłupsze tegoroczne pomysły zgłaszamy do kolejnej edycji konkursu o Nagrodę Złamanego Grosza. Laur przypadnie pomysłowi (i jego autorowi), który otrzyma najwięcej głosów w redakcyjnej ankiecie. Aby zagłosować, użyj formularza. Wyniki opublikujemy pod koniec stycznia 2003 r.
Kwartał szklanych domów (I)
Nowa ekonomia
Nowe zasady ekonomii odkrył podczas wystąpienia w Sejmie Zygmunt Wrzodak, jeden z liderów Ligi Polskich Rodzin: "Prawa ekonomii nie są prawami przyrody, lecz ludzkim tworem, to my je ustanawiamy i my je możemy zmienić. Pieniądze mają być dla ludzi, którzy chcą i potrafią pracować, a nie dla magików od sztuczek pieniężnych. Kupowanie polskich wyrobów ma się bardziej opłacać niż importowanie za pożyczone pieniądze. Budowanie majątku trwałego ma się bardziej opłacać niż spekulacje pieniężne". Nic dodać, nic ująć.
Szklane domy
Lokomotywą gospodarki ma być - według wicepremiera Marka Pola - budownictwo mieszkaniowe. Jego pobudzeniu mają służyć zniesienie dużej ulgi budowlanej, zlikwidowanie bodźców do oszczędzania w kasach mieszkaniowych, wprowadzenie nowych kredytów o stałym oprocentowaniu w wysokości 9 proc. i podniesienie stawki VAT w budownictwie. Obliczyliśmy, że kredyt oprocentowany nominalnie na 9 proc. przy trzyprocentowej inflacji (a poniżej tej granicy musimy się mieścić, będąc w UE), realnie jest oprocentowany na 6 proc. Osoba, która kupi mieszkanie dzięki takiej pożyczce, spłacając ją przez kilkadziesiąt lat, zapłaci za dwa lub nawet trzy mieszkania.
Abonament i podatek
Mariusz Grabowski zażądał w imieniu LPR przekazywania pieniędzy z abonamentu Radiu Maryja, bo "spełnia ono służebną funkcję wobec narodu". Przeciwstawną propozycję przedstawili poseł Cezary Stryjak i senator Krystyna Sienkiewicz, którzy domagają się, by opodatkować Kościół. Nasuwające się rozwiązanie kompromisowe polegałoby na opodatkowaniu redemptorystów i przekazaniu uzyskanych w ten sposób pieniędzy Radiu Maryja.
Zdrowy podatek
Samorząd lekarski oraz związki zawodowe lekarzy i pielęgniarek przedstawiły własny projekt reformy służby zdrowia. Polega ona na zwiększeniu składki do 11 proc. - To minimum, by zaproponować europejski poziom ochrony zdrowia - argumentuje Konstanty Radziwiłł, prezes samorządu lekarskiego. Pan prezes zapomniał dodać, że jego propozycja oznacza, iż służba zdrowia otrzymywałaby dwie trzecie podatku od dochodów osobistych. Nie wyjaśnił także, czy owe dodatkowe 8 mld zł ma pochodzić z wzrostu obciążeń podatkowych, czy z przesunięć budżetowych. To drugie rozwiązanie oznaczałoby likwidację w Polsce uniwersytetów i policji.
Kwartał leków za złotówkę (II)
Taxi tax
20 grudnia 2001 r. ówczesny minister finansów Marek Belka wydał rozporządzenie (na razie wstrzymane) nakazujące wyposażenie taksówek w kasy fiskalne. Koszt takiej kasy wynosi najprawdopodobniej około 2 tys. zł. Piszemy "najprawdopodobniej", bo nie ma przepisów wykonawczych dotyczących kas, w związku z tym nikt ich nie produkuje. Już teraz jednak wiadomo, że kasy będą rejestrować dwie wielkości: liczbę przejechanych kilometrów i zastosowaną taryfę, czyli dokładnie te same parametry, które rejestrują taksometry. Najprawdopodobniej źródłem rozporządzenia jest to, że taksówka (taxi) i podatek (tax) mają ten sam źródłosłów.
Lepiej, bo drożej
Sejm RP uchwalił 5 lipca ustawę o nieuczciwej konkurencji, nakazującą ograniczenie sprzedaży towarów niemarkowych (oferowanych pod własną marką sklepu) do 20 proc. obrotów oraz zakazującą sprzedaży towaru z marżą nie pokrywającą kosztów. Będzie lepiej, bo towary w supermarketach zdrożeją. Ustawa miała chronić drobne sklepy i utrudniać funkcjonowanie supermarketów. W rzeczywistości jednak uderzyła w wielu średnich producentów krajowych dostarczających towary do hipermarketów i sieci dyskontowych.
Alot w spódnicy
W USA spółki skarbu państwa wytwarzają 30 proc. PKB - takim odkryciem podzieliła się 8 maja z widzami "Kropki nad i" wiceminister skarbu Małgorzata Ostrowska. "Przepraszam, pomyliłam się, 0,3 proc. - wyjaśniła następnego dnia w "Tygodniku politycznym Jedynki". Pogratulować! Z bogatego doświadczenia życiowego pani minister odnotujmy, że była komendantem hufca OHP i nauczycielką polskiego. Kontynuuje zatem chlubne tradycje szkolnych polonistów, którzy "postanowili się sprawdzić w (państwowym) biznesie". Niezależnie zatem od dalszych nagród bez wątpienia zasługuje na tytuł "Alot w spódnicy".
Lek za złotówkę
Minister Łapiński wpadł na pomysł, aby emeryci za leki płacili złotówkę. Resztę ma dopłacić budżet. Minister Łapiński musi być sierotą, bo nie zauważył, że każdy obywatel Polski ma rodziców lub dziadków w wieku emerytalnym. Jego projekt oznacza zatem wprowadzenie bezpłatnej dystrybucji wszystkich leków poza viagrą.
Dywizje Łybackiej
Polsce zagraża kryzys demograficzny. Dzieci rodzi się coraz mniej i liczba ludności spada. Sposób na szybkie i cudowne rozmnożenie młodych roczników znalazła minister Krystyna Łybacka. W tym roku gimnazja ukończyło 650 tys. uczniów, a - dzięki pani minister - do liceów zgłosiło się 2 mln. Szacuje się, że dzięki temu pomysłowi minister Szmajdziński w razie wojny będzie mógł wystawić sto dodatkowych dywizji.
Balcerowicz chory
3 lipca Samoobrona złożyła w Sejmie projekt uchwały o odwołaniu Leszka Balcerowicza ze stanowiska prezesa Narodowego Banku Polskiego. Jak oświadczył Janusz Maksymiuk: "Złożyliśmy projekt uchwały o odwołaniu Balcerowicza na podstawie jednego z artykułów ustawy o NBP, który umożliwia odwołanie przez Sejm prezesa NBP w związku z niewypełnianiem przez niego podstawowych obowiązków wskutek długotrwałej choroby". Zdaniem Samoobrony - wyjaśnił - nierealizowanie przez Balcerowicza obowiązków polega na niewypełnianiu złożonej przez niego przysięgi, w której zobowiązał się, że będzie dążyć do rozwoju gospodarczego ojczyzny i pomyślności obywateli. Maksymiuk powiedział, że owo niewypełnianie przysięgi jest dowodem choroby Balcerowicza.
Balcerowicz rozmnożony
Przeciwnego zdania jest poseł Wacław Klukowski (Samoobrona, technik mechanizator rolnictwa), który chce, aby Balcerowicza było więcej. Podczas debaty o Radzie Polityki Pieniężnej (1 marca 2002 r.) pan poseł powiedział: "Panie prezesie, mam jeszcze lepszy pomysł na uzdrowienie gospodarki: pięciokrotnie pana sklonować i będzie wszystko załatwione".
Balcerowicz doceniony
Prezesa NBP docenia także prasa. "Na Zachodzie mówi się, że najlepszą inwestycją Niemiec i pozostałych krajów UE jest Leszek Balcerowicz i likwidacja miejsc pracy oraz ograniczanie produkcji rolnej w Polsce" - doniósł "Nasz Dziennik" 14 czerwca tego roku.
Kwartał winiety (III)
Zysk przede wszystkim
Wedle początkowych obietnic, winiety Pola miały przynieść 2 mld zł, następnie Ministerstwo Infrastruktury zeszło do 1,7 mld zł, później do 1,5 mld zł, w końcu do 1,2 mld zł. Ostatecznie w projekcie budżetu zapisano 800 mln zł. I tyle mamy po stronie przychodów. A koszty? 22 proc. (około 180 mln zł) pozyskanej kwoty pochłonie VAT. Koszty druku i dystrybucji są szacowane (gołym okiem widać, że bardzo skromnie) na 80 mln zł. No i dochodzą jeszcze rekompensaty dla firm, którym już przyznano koncesje na budowę płatnych autostrad. Rocznie z tego tytułu należałoby przeznaczyć na autostradę A1 400 mln zł, na Autostradę Wielkopolską 700 mln zł, a dla Stalexportu 200 mln zł. Łącznie zatem wymienione koszty (bez wydatków na administrację oraz model autostrady dla Marka Pola) wynoszą 1,560 mld zł, co daje planowany zysk w wysokości minus 760 mln zł.
Polskie Las Vegas
Turecki biznesmen Vahap Toy zamierza zainwestować 6 mld dolarów w projekt "Lotnisko i strefa gospodarcza Biała Podlaska". Pan Toy znalazł godnego wspólnika w osobie Wiesława Huszczy (byłego skarbnika SdRP), a Ministerstwo Ochrony Środowiska zgodziło się na wyrżnięcie 500 hektarów lasów w ramach "przeznaczenia lasu na cele nieleśne poprzez odlesianie".
Każdy kłos na wagę złota
Kampanie skupu zboża organizowano kiedyś pod hasłem "Każdy kłos na wagę złota". Już choćby ze względu na hasło nie mogły być one sprawnie przeprowadzone. Najstarsi chłopi nie pamiętają jednak takiego horroru, jaki wydarzył się w tym roku. I za to kłaniają się pięknie organizatorom skupu: wicepremierowi i ministrowi rolnictwa Jarosławowi Kalinowskiemu oraz prezesowi Agencji Rynku Rolnego Ryszardowi Pazurze.
Artystyczna robota
Jeszcze bardziej misterną operację przeprowadza Związek Artystów Scen Polskich. Najpierw (pod kierownictwem Kazimierza Kaczora) zainwestował niemal wszystkie swoje aktywa (około 9 mln zł) w papiery Stoczni Szczecińskiej. Gdy stocznia upadła, artyści (tym razem pod kierownictwem Olgierda Łukaszewicza) podjęli próbę ich odzyskania od pośredniczącego w transakcji ING Banku Śląskiego. Jedno jest pewne: cierpią za miliony.
Kwartał abolicji i bioidiotyzmu (IV)
Rozgrzeszenie Kołodki
"Ustawa o jednorazowym opodatkowaniu nieujawnionego dochodu oraz o zmianie ustawy 'Ordynacja podatkowa' i ustawy 'Kodeks karny skarbowy'" przewidująca nałożenie dwunastopronentowego podatku na nie ujawnione wcześniej dochody oraz obowiązek składania deklaracji majątkowych przez trzy miesiące była reklamowana jako cudowny środek na ożywienie gospodarki, a okazała się największym bublem prawnym w historii RP. Tylko dzięki prezydentowi i Trybunałowi Konstytucyjnemu uniknęliśmy sytuacji, w której oszuści płaciliby dwunastoprocentowy podatek od dochodów, najbiedniejsi i uczciwi zaś dziewiętnastoprocentowy, a 24 mln podatników ślęczałyby kilka dni nad deklaracjami majątkowymi, zastanawiając się, jaką wartość ma portret babci czy dziesięcioletni maluch.
Anty-Laffer w spódnicy
Podczas debaty senackiej na temat podwyżki podatku dochodowego od osób prawnych wiceminister Irena Ożóg stwierdziła, że podatki trzeba podnieść, gdyż "dane Ministerstwa Finansów potwierdzają, że nie ma żadnej korelacji między stawką podatku CIT a dynamiką inwestycji i poziomem bezrobocia". To wręcz epokowe odkrycie, zupełnie sprzeczne z przyjętą na świecie teorią Arthura Laffera, która dotyczy zależności między wysokością podatków a łącznymi wpływami do budżetu państwa i wskazuje punkt, w którym państwu nie opłaca się dalej podnosić podatków, gdyż obniża to aktywność gospodarczą i prowadzi do zmniejszenia wpływów do państwowej kasy.
Wyprawka literacka dla niemowląt
Minister Waldemar Dąbrowski chce się przyczynić do rozwoju emocjonalnego i intelektualnego dzieci, przygotowując "wyprawki literackie dla niemowląt". Będzie to "kanon niezbędnych lektur dla każdego malucha w wieku od roku do pięciu lat". Zestaw pięciu książek rodzice będą odbierali razem z aktem urodzenia. Proponujemy twórcze rozwinięcie tego pomysłu. W dniu chrztu każdemu dziecku należy wręczać Pismo Święte, w dniu ślubu dzieła wszystkie Michaliny Wisłockiej, a w dniu, w którym kończy studia i zostaje bezrobotnym, książeczkę czekową.
Chłop kierowcy nie przepuści
Posłowie partii chłopskich przeforsowali naprędce ustawę, która - gdyby weszła w życie - spowodowałaby, że od 1 stycznia 2003 r. zamiast na benzynie i oleju napędowym jeździlibyśmy na miksturach zawierających nieograniczoną ilość spirytusu technicznego lub estrów. Oznaczałoby to biomord na silnikach naszych samochodów i potężny cios dla kieszeni. Przedstawicielom lobby rolnego (zwłaszcza wicepremierowi Jarosławowi Kalinowskiemu) oraz grupie biznesmenów (z Aleksandrem Gudzowatym na czele), którzy wspięli się na szczyt bioabsurdu, pragnęlibyśmy podarować po kanistrze stuprocentowej rzepakowo-gorzałkowej mieszanki. Na otrzeźwienie.
Aby zagłosować, skorzystaj z formularza.
Więcej możesz przeczytać w 51/52/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.