W niedzielę weszła w życie ustawa, według której nazwa „polska wódka” może występować jedynie na butelkach tych trunków, które wyprodukowano w Polsce, i to wyłącznie z krajowych zbóż lub ziemniaków. Jeżeli producent spełnia te warunki, na jego butelkach pojawią się nalepki z oznaczeniem geograficznym „Polska wódka/Polish vodka” na wzór włoskich atestów dla szynki parmeńskiej czy sera ricotta.
– Nową definicję można wykorzystać do promocji polskiej wódki za granicą, dzięki czemu ma ona szanse stać się lokomotywą eksportu markowej żywności z naszego kraju – uważa Jan Ardanowski z sejmowej komisji rolnictwa. O tym, czy pomysł rzeczywiście pomoże polskiej wódce na światowych rynkach, w następnym „Wprost”.
– Nową definicję można wykorzystać do promocji polskiej wódki za granicą, dzięki czemu ma ona szanse stać się lokomotywą eksportu markowej żywności z naszego kraju – uważa Jan Ardanowski z sejmowej komisji rolnictwa. O tym, czy pomysł rzeczywiście pomoże polskiej wódce na światowych rynkach, w następnym „Wprost”.
Więcej możesz przeczytać w 3/2013 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.