Poseł PO Stefan Niesiołowski jest, jak wiadomo, profesorem entomologiem, czyli specjalistą od owadów. Niedawno jeden z posłów opozycji zaprezentował z trybuny sejmowej złapanego w pociągu owada i nazwał go pluskwą. „To jest karaluch. Ty nieuku, to jest karaluch!” – wyjaśnił poseł Niesiołowski. W tych słowach zademonstrował swoją naukową wiedzę i jednocześnie władzę, która pozwala pomiatać innymi. Jednak poseł prof. Niesiołowski to wręcz wcielenie dobrotliwej łagodności w porównaniu z postaciami zaludniającymi świat polskiej nauki.
Żydożerca
„Żydów zaślepia ich nienawiść i chęć odwetu”, „Szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi”, „W środowisku żydowskim nabywa się jakiejś specyficznej świadomości grupowej”, „Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym” – to nie są cytaty z propagandowej ulotki faszystowskiej z lat 30. ubiegłego wieku, lecz aktualne wypowiedzi prof. Krzysztofa Jasiewicza z Polskiej Akademii Nauk. Prof. Jasiewicz jeszcze kilka lat temu inaczej odczytywał te same źródła historyczne, ale gdy przejrzał na oczy, podzielił się przemyśleniami z czytelnikami „Focus Historia”. Jasiewicz nie jest pierwszym profesorem wygłaszającym tego typu przemyślenia. Robił to wcześniej choćby Ryszard Bender na antenie Radia Maryja, ale autorytet naukowca PAN ośmielił innych, na przykład szefa Młodzieży Wszechpolskiej Roberta Winnickiego: „Prof. Jasiewicz (…) przedstawił kilka aspektów relacji polsko-żydowskich przed II wojną światową i w jej czasie. W jego wypowiedziach znalazło się kilka tez dalekich od politycznej poprawności, ale znajdujących potwierdzenie w faktach historycznych”.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.