Gdy pod koniec marca były pakistański dyktator lądował na lotnisku w Karaczi, jego rodacy na chwilę wstrzymali oddech. Już kilkadziesiąt godzin później kraj eksplodował falą spekulacji. Po pięciu latach chaotycznych rządów Asifa Alego Zardariego, wdowca po Benazir Bhutto, przyjazd 70-letniego generała może oznaczać całkowitą zmianę reguł gry. – Pomyślałem sobie: dlaczego, do licha, żyję poza Pakistanem? – tłumaczył lapidarnie motywy powrotu generał, który ostatnie cztery lata spędził na wygnaniu w Londynie i Dubaju. – Dlaczego nie wrócić do kraju i po prostu mieć swobodę podróżowania po całym świecie?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.