Choć z roku na rok liczba wypadków i ich ofiar maleje, to jednak dane wciąż są zatrważające. Według raportu Komendy Głównej Policji w 2012 r. doszło do ponad 37 tys. wypadków, w których ponad 3,5 tys. osób poniosło śmierć, a niemal 46 tys. zostało rannych. Główną przyczyną kolizji są nadmierna prędkość i brawura kierowców.
Kontrola pojazdu
– Przed wyruszeniem w dłuższą podróż trzeba sprawdzić stan auta. Tymczasem wiele osób wsiada i jedzie, często nawet nie patrząc, czy ma ustawione lusterka – mówi asp. Robert Opas z Komendy Stołecznej Policji. – Sprawdzamy stan techniczny całego pojazdu: układ hamulcowy, zawieszenie, stan płynów eksploatacyjnych, oświetlenie, wycieraczki, ogumienie. Kierowcy często zapominają o skontrolowaniu, czy koło zapasowe, które wożą, jest napompowane – mówi Bartłomiej Domański z warszawskiego serwisu samochodowego Auto-Domański.
Pakowanie
Wnętrze auta traktujemy jak wielką walizkę – wrzucamy do niej wszystko, co się nie zmieściło do bagażnika. – Przedmioty ciężkie i np. z ostrymi krawędziami powinny być odpowiednio zabezpieczone. Pozostawione luzem w razie nagłego hamowania, zderzenia lub dachowania mogą uderzyć i spowodować poważne obrażenia kierowcy lub pasażerów – mówi Robert Opas. Wiele osób na wakacje wyjeżdża ze zwierzętami. Przewożenie ich na siedzeniach w razie hamowania lub kolizji może mieć tragiczne skutki zarówno dla nich samych, jak i dla nas – skacząc po kierowcy, rozpraszają go lub zasłaniają widoczność, podczas postoju mogą wybiec i wpaść pod koła innego auta albo zaginąć, a w razie wypadku nie mają szans w zderzeniu z szybą samochodu. Jest jednak kilka profesjonalnych sposobów na bezpieczne przewożenie czworonogów, np. transporter, który można położyć na podłodze auta, lub szelki, które działają podobnie jak pasy używane przez ludzi.
Bezpieczna jazda
Aż 81,5 proc. wszystkich wypadków w 2012 r. wydarzyło się z winy kierujących pojazdami. Główną przyczyną wymienianą w raporcie KGP jest niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. – Nie ma bezpiecznej prędkości, przy której w sytuacji zdarzenia drogowego nie odniesiemy obrażeń – mówi nadkom. Grzegorz Sokołowski z Komendy Stołecznej Policji. – Kierowcy mają obowiązek jazdy z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem. Podczas gwałtownych manewrów na drodze – hamowania, przyspieszania czy nawet skrętów – możemy wprowadzić pojazd w poślizg – dodaje. Stąd już krótka droga np. do zderzenia lub dachowania. – Samo dachowanie jest nagłą i niekontrolowaną sytuacją, na której przebieg mamy znikomy wpływ. Zapięcie pasów bezpieczeństwa stanowi zatem naszą jedyną ochronę – podkreśla nadkom. Sokołowski. Statystyki pokazują, że najmniej wypadków zdarza się w godzinach 24-5. – Jeśli predyspozycje psychofizyczne kierowcy na to pozwalają, warto rozważyć podróżowanie nocą – radzi asp. Robert Opas. Bezpieczeństwo na drogach zależy przede wszystkim od umiejętności i zachowań kierowców. A dobry kierowca stara się przewidywać zdarzenia na drodze.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.