Jeszcze chyba nigdy bieganie nie było w Polsce tak modne. Co zrobić, aby dołączyć do grona biegaczy? Bieganie to sport prosty, tani, doskonale kształtujący sylwetkę, mający zbawienny wpływ na serce i układ krwionośny. Odpręża po dniu pracy – jeśli trenujemy wieczorem, i daje siłę do działania – jeśli biegamy rano. Dotlenia mózg, daje ogromną dawkę endorfin. Brzmi pięknie? Bo tak jest. Pod jednym warunkiem: trzeba biegać z głową.
Zacznij wolno
Jacek Chmiel, trener lekkiej atletyki, jak mantrę powtarza jedno: żeby biegać szybko, najpierw trzeba biegać wolno. – To jest najczęstszy błąd początkujących – idą na pierwszy trening i od razu chcą biec szybko i dużo – mówi Chmiel. To najprostsza droga do kontuzji i do tego, żeby się do biegania zrazić. – Trzeba przełamać wstyd przed tym bieganiem. Wiele osób myśli, że wygląda to kiepsko, jeśli z truchtu przechodzą w marsz. Nic bardziej mylnego. Spokojny początek przygody z bieganiem jest kluczowy, jeśli chcemy odnieść sukces – mówi trener.
Dla osoby, która nie była do tej pory aktywna fizycznie, proponuje proste treningi: – Niech to będzie marszobieg. Nie więcej niż 3-4 km. W tempie takim, żeby nie mieć zadyszki. Po treningu mamy się czuć odświeżeni, dotlenieni, a nie skonani – tłumaczy. – Dzięki temu powoli przygotujemy organizm do większego wysiłku. Na trening należy iść lekko głodnym, a nie tuż po zjedzeniu kolacji – dodaje. Najważniejsze dla początkującego biegacza są buty. Dobrze dobrane pozwolą uniknąć kontuzji i sprawią, że bieganie będzie przyjemne. Każdy dobry sklep sportowy powinien mieć sprzedawcę, który umie doradzić, jakie obuwie wybrać. Ważny jest też teren. Lepiej wybierać miękkie, leśne i parkowe ścieżki niż betonowe chodniki. Będzie zdrowiej dla stawów i przyjemniej.
Zadbaj o zdrowie
Aby zacząć bieganie, trzeba się najpierw zastanowić, czy to właściwy wybór. Bo wbrew niektórym opiniom nie jest to sport dla każdego. – Jeśli człowiek ma więcej niż 40 lat, nadwagę, problemy z sercem i ciśnieniem, a do tego do tej pory nie był aktywny fizycznie i nagle sobie postanowi, że przebiegnie maraton, to być może i to zrobi, ale co z tego, jeśli przy okazji się zepsuje – mówi Dariusz Straszewski, szef Kliniki Traumatologii Sportowej Carolina Medical Center. – To trochę tak, jakby do małego fiata wlać wysokooktanową benzynę i puścić go na tor Formuły 1 – tłumaczy i dodaje: – Biegać trzeba z głową, przygotować organizm do takiej aktywności ruchowej – mówi.
To oznacza, że osoby z nadmierną nadwagą powinny najpierw zrzucić nieco kilogramów, a ci, którzy mają problemy z kolanami, miednicą czy kręgosłupem – zanim zaczną przygodę z bieganiem – powinni pójść do lekarza. Szczególnie jeśli stawiają sobie ambitne cele. – W bieganiu ważne są drobiazgi. Jeśli ktoś poważnie myśli o trenowaniu, musi wiedzieć chociażby to, kiedy i jak dużo wody pić w czasie wysiłku – mówi Straszewski. I na koniec najważniejsze: trzeba po prostu zacząć. Może nawet dziś wieczorem?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.