Zwolennicy Palikota, narodowcy, korwiniści, działacze stowarzyszenia Koliber i JOW-owcy to wybuchowa mieszanka. Koniec końców klub Kukiza się rozpadnie. Władzę przejmą narodowcy – taki scenariusz na temat przyszłości klubu parlamentarnego Pawła Kukiza kreśli jeden z byłych członków jego ruchu. Politycy, którzy dostali się z list komitetu wyborczego Kukiz’15 do Sejmu, rzeczywiście wywodzą się z różnych środowisk, które już zaczynają się zwalczać. ALBO NARODOWCY, ALBO LIROY Pierwszym przyczynkiem do sporu była obecność w klubie Piotra Marca – Liroya. – Nie będę ukrywał, że przeszłość Liroya nam przeszkadza – mówi „Wprost” Robert Winnicki, lider Ruchu Narodowego. Nieoficjalnie narodowcy stawiają sprawę na ostrzu noża i mówią: albo oni, albo Liroy. Janusz Sanocki, poseł blisko współpracujący z Pawłem Kukizem, broni rapera. – Nikt nikogo nie będzie trzymał na siłę. Liroy to inteligentny człowiek, z dużym potencjałem i ciekawą osobowością – stwierdza i przekonuje, że stanowisko narodowców w sprawie muzyka zmiękło. – Przed zaprzysiężeniem posłów nasz przyszły klub miał spotkanie. Narodowcy nie wspomnieli słowem o Liroyu – zapewnia Sanocki. – Liroy reprezentuje środowisko raperów. Jest tak samo antysystemowy jak my – dodaje Sylwester Chruszcz, narodowiec w klubie Kukiza. DESANT POSŁÓW DO PIS? Ale to niejedyny problem, jaki może czekać klub Kukiza. Już teraz w Sejmie spekuluje się o możliwym desancie kilku posłów do PiS. Na pierwszy ogień poszedł Kornel Morawiecki, który w 2007 r. jako kandydat bezpartyjny startował z listy partii Kaczyńskiego. Ale w rozmowie z „Wprost” Kornel Morawiecki zaprzecza, że zamierza zmienić klub. Podobnie jak Jarosław Porwich i Józef Brynkus, o których słychać w Sejmie, że mogliby dołączyć do PiS. Ten pierwszy był przymierzany jako kandydat Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych. – Trwały rozmowy na temat mojego startu w wyborach samorządowych z listy PiS, ale decyzja ostatecznie nie zapadła. Rozmowy można zawsze prowadzić. Teraz jestemw klubie Kukiza – mówi Porwich. Józef Brynkus, który był członkiem PiS, również nie chce rozmawiać na temat ewentualnego przejścia do klubu partii rządzącej, choć jej program nadal jest mu bliski. Sam Paweł Kukiz, z którym nie udało nam się skontaktować, wyraźnie obawia się przejścia części polityków do klubu PiS. W ostrych słowach zaatakował posłankę Prawa i Sprawiedliwości Barbarę Bartuś, która jego zdaniem próbowała namówić Elżbietę Borowską (posłankę startującą z jego list) do wstąpienia do partii Jarosława Kaczyńskiego. Barbara Bartuś tłumaczyła, że zadzwoniła jedynie po to, by zaproponować posłance kawę. – Pani Barbarze Bartuś powiem jedno – jeśli ten telefon był wynikiem pani „przemyśleń”, to pół biedy. Jeśli zaś taki prikaz dostała pani „z góry”, to proszę pamiętać, żeby nie mierzyć wszystkich swoją miarą. Znaczy PiS-owską. Nie wszyscy na świecie są zwolennikami prostytucji. Politycznej oczywiście. I nie wszyscy są prostytutkami. Politycznymi – napisał na Facebooku Kukiz. BRAK PIENIĘDZY Miara miarą, ale rzeczywistość stanie się brutalna. Ruch Kukiza będzie biedny, bo nie dostanie subwencji z budżetu. Muzyk jest zwolennikiem likwidacji finansowania partii przez państwo, nie zarejestrował więc ugrupowania, przez co nie dostanie kilku milionów złotych na działalność. Bez pieniędzy trudno mu będzie zbudować struktury terenowe. – Jego ruch nie dotrwa do następnych wyborów. Nie dość, że posłowie wewnętrznie się skłócą, to nie będzie miał środków na finansowanie biur w całym kraju – podsumowuje były członek ruchu Pawła Kukiza. Posłowie, którzy startowali z list Kukiza, radzą wstrzymać się z tak ostrymi ocenami. – Dajcie nam trochę czasu, żebyśmy mogli się wewnętrznie ułożyć. Trudno zrecenzować nasz klub, osobowości członków na samym wstępie. Niech dziennikarze zaczną nas oceniać w trakcie naszej poselskiej pracy, a nie już przed nią – mówi Sanocki. Inny rozmówca „Wprost” dorzuca: – Dajmy im, jak rządowi, sto dni. Zobaczymy, co będzie dalej.
Więcej możesz przeczytać w 46/2015 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.